Minister zdrowia Izabela Leszczyna w czwartek w TVP Info, pytana o propozycje Trzeciej Drogi ws. obniżenia składki zdrowotnej, zaprzeczyła, by rząd mógł poprzeć to rozwiązanie i nazwała je nieodpowiedzialnym. Podkreśliła, że wraz z ministrem finansów Andrzejem Domańskim zaprezentowała kompromisową propozycję, która "nie naraża finansów publicznych, NFZ, pacjentów na znaczny uszczerbek". - Jeśli pan Ryszard Petru chce, żeby składka zdrowotna wyglądała tak, jak w jego propozycji, musi zostać ministrem zdrowia - dodała.
Z kolei Domański powiedział w TVN 24, że chciałby, żeby nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców weszła w życie 1 stycznia 2025 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Trzeba je realizować"
Hołownia pytany o słowa Leszczyny, powiedział, że "może powinna głębiej zapoznawać się z pomysłami czy projektami, które chce w ten sposób komentować". Dodał, że można obniżyć składkę zdrowotną bez ryzyka zapaści systemu ochrony zdrowia.
Skoro znajdujemy w budżecie pieniądze na różne potrzebne rozwiązania, takie jak renta wdowia czy inne, to musimy sobie powiedzieć, że to jest zobowiązanie koalicji. Koalicja 15 października powiedziała, że zostanie przywrócony sprawiedliwy sposób pobierania składki zdrowotnej i nie ma co się obrażać na swoje obietnice, tylko trzeba je realizować - powiedział Hołownia.
Lider Polski 2050 zaznaczył, że to może być projekt rządowy i podkreślił, że można wypracować wspólny projekt spośród proponowanych przez kluby rozwiązań. - Nie możemy dłużej zamiatać tego tematu pod dywan - dodał.
Leszczyna i Domański zaprezentowali w marcu założenia do zmian składki zdrowotnej, dotyczące przedsiębiorców rozliczających PIT w jednej z czterech form: skali podatkowej, 19-procentowym podatkiem liniowym, ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych lub przez kartę podatkową.
Oprócz propozycji MF i MZ swój projekt zmian złożyła w Sejmie Polska 2050-TD, a własne projekty zapowiedziały także Polskie Stronnictwo Ludowe i Lewica.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że jeżeli w najbliższym czasie nie będzie ostatecznego projektu ws. składki zdrowotnej z MF i MZ, to PSL ma przygotowany kompromisowy projekt. Według niego proponowany przez Polskę 2050 projekt jest zbyt daleko idącym rozwiązaniem, z kolei zapisy proponowane przez MF - zbyt zachowawcze.
Trzecia Droga złożyła projekt
Według projektu resortów finansów i zdrowia przedsiębiorcy na skali podatkowej (1,3 mln podmiotów) mieliby płacić składkę w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. W przypadku płacących podatek liniowy składka ma być naliczana w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do dochodu wynoszącego dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia.
Osoby płacące ryczałt od przychodów ewidencjonowanych zapłacą 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do miesięcznego przychodu wynoszącego czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia. Z kolei przedsiębiorcy na karcie podatkowej mieliby płacić składkę w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia, również bez możliwości odliczenia od podatku.
Polska 2050-TD przedstawiła w marcu swoją propozycję zmian ws. składki zdrowotnej. Zgodnie z pierwotną propozycją wprowadzone zostałyby trzy ryczałtowe stawki składki w wysokości 300 zł, 525 zł i 700 zł miesięcznie - zależnie od przychodu, wynagrodzenia, uposażenia lub świadczeń w roku kalendarzowym.
W lipcu ugrupowanie zgłosiło autopoprawkę do swojego projektu - zamiast kwotowego poziomu składki zaproponowało ryczałtowe kwoty 4 proc. - przy podstawie wymiaru do 85 tys. zł rocznie; 7 proc. - do 300 tys. zł i 9,4 proc. - powyżej 300 tys. zł rocznie.
Obecnie składka zdrowotna dla pracownika wynosi 9 proc. od wysokości dochodu. Także 9 proc. płacą prowadzący działalność na skali podatkowej. Przedsiębiorcy na podatku liniowym odprowadzają składkę w wysokości 4,9 proc., a płacący podatek ryczałtowy - trzy poziomy składki ryczałtowej w zależności od przychodu.