Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Nocna prohibicja w Warszawie. Projekt uchwały trafił do rady miasta

11
Podziel się:

Aktywista Jan Śpiewak złożył w czwartek do Rady Warszawy projekt uchwały obywatelskiej w sprawie nocnej prohibicji. Miałaby obowiązywać na terenie całego miasta w godzinach 22-6. Pod pismem podpisało się 700 osób. Z badań wynika, że za takim rozwiązaniem jest około 60 proc. warszawiaków.

Nocna prohibicja w Warszawie. Projekt uchwały trafił do rady miasta
Nocna prohibicja w Warszawie. Projekt uchwały trafił do rady miasta (East News, ZOFIA BAZAK)

- Pijemy 40 proc. więcej niż piliśmy w latach 90. A sama Warszawa pije jeszcze więcej niż cała Polska. W Warszawie jest 6 tys. punktów sprzedaży alkoholu, to oznacza niemal jeden punkt na 300 mieszkańców - mówił Jan Śpiewak przed czwartkową sesją rady miasta. I dodał, że największe zagęszczenie tych punktów jest w centrum stolicy. - Wiąże się to z wielką ilością problemów dla mieszkańców: zakłócaniem ciszy nocnej, burdami czy przemocą - wyliczał. Zaapelował do prezydenta Rafała Trzaskowskiego i Rady Warszawy, aby projekt uchwały został przyjęty.

Głos zabrali też mieszkańcy Śródmieścia, którzy chcą nocnej prohibicji. Mieszkańcy stwierdzili, że w weekend nie mogą spać, nie mogą wyjść z domu, bo na ulicach jest pełno pijanych ludzi, którzy zachowują się niebezpiecznie i zanieczyszczają miasto. Zwrócili też uwagę, że służby traktują zgłoszenia o pijanych jako ostatnią kategorię i przyjeżdżają po kilku godzinach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Radny Filip Frąckowiak powiedział PAP, że radni PiS są za wolnością gospodarczą w szerokim rozumieniu w Warszawie. - Natomiast nie można ukrywać, że istnieje problem z jakością zachowania po alkoholu w godzinach wieczornych. W niektórych miejscach Warszawy należałoby poprzeć działania, które zmniejszyłyby ilość zachowań niebezpiecznych - uznał.

- Osobiście jako radny ze Śródmieścia jestem za nocną ciszą alkoholową na terenie dzielnicy, dlatego że wszystkie osoby, które chcą kupić alkohol, np. na imprezę domową, zdążą go kupić wcześniej. Chodzi o to, żeby powstrzymać kupno alkoholu przez osoby nietrzeźwe, co i tak jest zabronione prawem ustanowionym przez parlament - zauważył. Jego zdaniem taka prohibicja powinna być wprowadzona w poszczególnych dzielnicach, terytorialnie - tam gdzie ten problem występuje.

Z kolei burmistrz Śródmieścia Aleksander Ferens przyznał, że liczba punktów detalicznych prowadzących sprzedaż alkoholu w tej dzielnicy jest duża. - Natomiast uważam, że powinniśmy dyskutować, jeżeli chodzi o godziny. Objęte tym zakazem powinno być całe Śródmieście, natomiast nie jestem przekonany, czy cała Warszawa - skomentował.

Trwają konsultacje

Wiceprzewodniczący Rady Warszawy Sławomir Potapowicz z KO przypomniał w rozmowie z PAP, że w tej chwili trwają w mieście konsultacje ws. wprowadzenia nocnej prohibicji. - Nie jesteśmy zamknięci na różne pomysły, ale oczekujemy od prezydenta deklaracji, jakie są rekomendacje ze strony mieszkańców, co będzie wynikało z konsultacji - dodał.

- Przemawiają do mnie te argumenty, które pojawiają się w innych miastach, że tam, gdzie wprowadzono nocną prohibicję, hałas i burdy się zmniejszyły. Natomiast są też miasta, w których powrócono do nocnej sprzedaży alkoholu. Trzeba też rozpatrywać głos przedsiębiorców, którzy tę sprzedaż prowadzą. Być może szukać jakiegoś rozwiązania pośrodku - stwierdził.

Natomiast radna Lewicy Agata Diduszko-Zyglewska przekazała PAP, że jej klub też postulował zakaz sprzedaży alkoholu nocą i do tego namawia władze miasta. - Bo tego życzą sobie mieszkańcy. Sprzedaż alkoholu nocą powoduje niebezpieczne sytuacje i większość mieszkańców tego nie chce. Uważamy, że nocna prohibicja powinna objąć całą Warszawę, tak jak to dzieje się w innych miastach - dodała.

Zaznaczyła jednak, że projekt uchwały musi poczekać na zakończenie konsultacji. - Później zajmiemy się tym, jak wprowadzić to rozwiązanie prawne - podkreśliła. Konsultacje społeczne w sprawie ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu trwają do 30 czerwca.

Warszawiacy są za

Z dotychczasowych badań wynika, że warszawiacy są za nocną prohibicją w ich mieście. W stolicy od 2004 roku jest przeprowadzany "Barometr Warszawski", a jesienią ubiegłego roku mieszkańcy po raz pierwszy zostali zapytani o zakaz sprzedaży alkoholu w nocy. 60 proc. z nich uważa, że można wprowadzić ograniczenie sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych - między 22 a 6 rano. Wśród zwolenników jest więcej kobiet niż mężczyzn (65 proc. do 53 proc.). Im starsze osoby, tym częściej opowiadają się za takim rozwiązaniem.

Nocna prohibicja obowiązuje m.in. w Krakowie, Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu, Zakopanem, Skawinie. Podobne ograniczenia są również w niektórych zagranicznych miastach m.in. w Irlandii, Portugalii, Litwy, Słowenii, Estonii, Szwecji, Hiszpanii, Finlandii, Łotwy, Norwegii.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
Rok
6 miesięcy temu
Od 22 do 13
R1958
6 miesięcy temu
Coś pojawi się zamiast albowiem życie nieznosi próżni .Będzie się chodzić po ,,Sete,, na ,,mete..My starzy przerabialiśmy to w PRL u
Rhru48
6 miesięcy temu
Zakaz imigrantow i obcokrajowcow w Warszawie
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
?????
6 miesięcy temu
Branża monopolowa nie należy do szydostwa to co trzeba ją pozamykać?
Hehehe
6 miesięcy temu
Warszawiacy chcieliście to macie szyda Trzaskosia. Zdejmuje wam krzyże a teraz pozamyka monopolowe.
Czesia
6 miesięcy temu
Nie można żyć od pierwszego do pierwszego, życie mamy tylko jedno! Własna działalność to bingo. U mnie inwestowanie w nieruchomości przyniosło same sukcesy. Wiele zawdzięczam firmie, która zarządza nieruchomościami - Polzen, polecam!
Rhru48
6 miesięcy temu
Zakaz imigrantow i obcokrajowcow w Warszawie
ryba piła
6 miesięcy temu
Jestem rocznik 69 , pamiętam jak w Warszawie kupowało się gorzałę o dowolnej godzinie na "metach" . Powrót do przeszłości.........