Dziennik "Kommiersant", cytowany przez PAP, wskazuje, że Władimir Putin po spotkaniu z Angelą Merkel, po raz pierwszy podał oficjalnie nowy termin uruchomienia Nord Stream 2. Według słów prezydenta Rosji, dostawy gazociągiem miałyby się rozpocząć pod koniec 2020 roku, lub w pierwszym kwartale 2021 roku.
Zdaniem "Kommiersantu" fakt, że Nord Stream 2 nie będzie działać przez cały 2020 rok, wcale nie będzie miał znaczącego wpływu na Gazprom. Dziennik przypomina, że już teraz uruchomiona jest jedna nitka gazociągu EUGAL. Pozwala to omijać ograniczenia nałożone w koncern, jeśli chodzi o wykorzystanie gazociągu OPAL.
"Choć Gazprom nie zdołał uruchomić Nord Stream 2 (z początkiem) tego roku, to w praktyce stracił jedynie około 15 mld metrów sześciennych mocy przesyłowych" - ocenia "Kommiersant", cytowany przez PAP.
Dziennik jednocześnie wskazuje, że zobowiązania Gazpromu mogą sprawić, że Rosjanie zwiększą w tym roku transport gazu przez Ukrainę. Według obecnych ustaleń koncern może przesyłać przez terytorium naszych sąsiadów 65 mld metrów sześciennych gazu.
Jednak najgorszą, z perspektywy Gazpromu, jest perspektywa konkurencji w postaci gazu skroplonego. Według rosyjskiego dziennika większe wykorzystanie tego surowca może zmusić koncern do wyboru między utratą części rynku w Europie a pogodzeniem się z dalszym spadkiem cen gazu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl