- Nord Stream 2 AG może zaskarżyć przed sądami Unii Europejskiej dyrektywę rozszerzającą zakres stosowanie dyrektywy gazowej na gazociągi łączące Unię z krajami trzecimi - poinformował rzecznik generalny TSUE Michal Bobek.
Jak wyjaśnił, przyjęcie dyrektywy zmieniło sytuację prawną spółki Nord Stream 2 AG, zwłaszcza że była jedyną firmą, której faktycznie dotyczył ten akt prawny. Poza tym przepisy zostały zmienione już w trakcie trwania inwestycji, budowa się nie tylko rozpoczęła, ale osiągnęła bardzo zaawansowany etap.
W tym względzie rzecznik generalny podkreśla, że w przeciwieństwie do porównywalnych poprzednich i przyszłych projektów, "Nord Stream 2 nie mógł skorzystać z żadnej derogacji (przyp. red. zwolnienia z przepisów dyrektywy gazowej), co stawia spółkę w wyjątkowej sytuacji".
Za planowanie, budowę i eksploatację drugiej nitki gazociągu odpowiada szwajcarska spółka zależna Gazpromu Nord Stream 2 AG. Firma nową dyrektywę do Sądu Unii Europejskiej. Sąd ten w maju 2020 r. odrzucił skargę spółki. Spółka wniosła jednak odwołanie od postanowienia Sądu UE do Trybunału Sprawiedliwości UE.
W sierpniu sąd w Duesseldorfie oddalił skargę właściciela gazociągu Nord Stream 2 na odmowną decyzję niemieckiego regulatora w sprawie derogacji, czyli zwolnienia z zasad funkcjonowania, regulowanych dyrektywą gazową UE.
Bobek stwierdził też, że Sąd UE popełnił błędy, odrzucając skargę spółki na dyrektywę gazową i powinien ją rozpatrzyć ponownie.
Jak zaznaczył rzecznik generalny TSUE, Trybunał powinien uchylić w całości postanowienie Sądu UE. Doszedł do wniosku, że "z uwagi na okoliczność, iż dyrektywa zmieniająca dotyczy Nord Stream 2 AG zarówno bezpośrednio, jak i indywidualnie, spółka ta jest uprawniona do zaskarżenia tej dyrektywy".
"W odniesieniu do zasadności skargi Nord Stream 2 AG, mającej na celu stwierdzenie nieważności dyrektywy zmieniającej, rzecznik generalny stwierdził, że stan postępowania nie pozwala Trybunałowi na wydanie orzeczenia ostatecznego w tej kwestii w omawianej sprawie, w związku z czym zaproponował przekazać sprawę Sądowi do ponownego rozpoznania" - czytamy w komunikacie.
Opinia rzecznika generalnego jest wstępem do wyroku w tej sprawie. TSUE może się z nią zgodzić, ale może też wydać zupełnie inny wyrok.