Jedną z pierwszych decyzji premiera Donalda Tuska było zawnioskowanie o odwołanie szefów pięciu służb specjalnych: Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służby Wywiadu Wojskowego.
Wcześniej premier Tusk zapowiadał, że w tej sprawie można się spodziewać "decyzji masywnych, szybkich i jednoznacznych".
Po południu opinie na temat wniosków wydała sejmowa komisja ds. służb specjalnych, w której zasiada siedmiu posłów. Sześciu było za zmianami kadrowymi, a przeciw jeden - Waldemar Andzel z Prawa i Sprawiedliwości. Tym samym otrzymały pozytywną opinię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Opinia sejmowej komisji ds. służb specjalnych nie wystarczy
Warto zaznaczyć, że premier nie jest związany oceną komisji, a do przeprowadzenia zmian potrzebne są też jeszcze opinie prezydenta oraz rządowego Kolegium ds. służb specjalnych.
Obecnie szefem AW jest płk Bartosz Jarmuszkiewicz, ABW - płk Krzysztof Wacławek, SWW - gen. bryg. Marek Łapiński, SKW - gen. bryg. Maciej Szpanowski, a CBA - Andrzej Stróżny.
Co rząd Tuska zrobi z CPK? "Projekt stoi na głowie"
Do komisji ds. służb specjalnych w tej kadencji Sejmu oprócz przedstawiciela PiS weszli dwaj posłowie Trzeciej Drogi: Michał Gramatyka z Polski 2050 (przewodniczący komisji) i Marek Biernacki z PSL (wiceprzewodniczący), dwaj z Koalicji Obywatelskiej - Krzysztof Brejza i Paweł Olszewski, Lewicę w komisji reprezentuje wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, a Konfederację - Krzysztof Tuduj.