Jak pisze "Rzeczpospolita", taki rodzaj umowy wprowadza nowa Ordynacja podatkowa.
Co prawda całego dokumentu nie udało się przyjąć w poprzedniej kadencji, ale niektóre rozwiązania wejdą w życie znacznie wcześniej. Od lipca 2020 roku będzie można pójść ze skarbówką na układ.
Formalnie nazywa się to "umową o współdziałanie". Podpisać ją będą mogły na razie tylko duże firmy. Czyli takie, które mają przynajmniej 50 mln euro przychodów rocznie. Z drugiej strony podpisze się szef Krajowej Administracji Skarbowej.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Co znajdzie się w takiej umowie? W skrócie: podatnik obieca uczciwe płacenie podatków, informowanie o wszystkich wątpliwych transakcjach i ewentualnych korzyściach podatkowych, które dzięki nim może osiągnąć.
W zamian otrzyma od skarbówki zobowiązanie, że urzędnicy rzadziej będą wpadali na kontrole podatkowe.
Zanim jednak do umowy dojdzie, podatnik będzie musiał przejść szczegółową weryfikację procedur wewnętrznych. Przeprowadzi ją fiskus we współpracy z zewnętrzną firmą audytorską.
Chętnych nie brakuje. - Z kontaktów z przedsiębiorcami widzę, że takie umowy mogą cieszyć się powodzeniem - mówi "Rz" Tomasz Rolewicz, doradca podatkowy i partner w EY.
Jak dodaje, podobne rozwiązania z powodzeniem funkcjonują w innych krajach Europy, m.in. w Holandii czy Wielkiej Brytanii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl