– Chcemy zniwelować różnice gospodarcze między regionami Polski. Chcemy w większym niż dotychczas stopniu wykorzystać potencjał ośrodków różnej wielkości, o różnym znaczeniu i pełnionych funkcjach – powiedział szef MIR Jerzy Kwieciński, cytowany w komunikacie.
Największe pieniądze mają popłynąć do wschodniej Polski i do Śląska. To nad tymi regionami państwo chce pochylić się najmocniej w najbliższej dekadzie funkcjonowania programu.
Nowa strategia ma położyć nacisk na rozwój skupisk gmin wiejskich i powiązane z nimi funkcjonalnie małe miasta (poniżej 20 tys. mieszkańców). KSRR ma zapobiec marginalizacji tych regionów.
Oprócz nich, wsparcie otrzymają również miasta średnie, które wykazują regres w rozwoju. W ich przypadku państwo będzie starało się zapobiec odpływowi ludności w kierunku większych miast, a także utracie funkcji administracyjnych.
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju chciałoby podniesienia w wymienionych regionach rozwoju przedsiębiorczości – dlatego zdecydowało, że lokalni przedsiębiorcy otrzymają dużo większe wsparcie, niż dotychczas.
Większe wsparcie mają również otrzymać lokalni samorządowcy – według autorów dokumentu, to oni mają angażować się w większym stopniu w realizację wspólnych projektów i we współpracę ponad granicami administracyjnymi.
Przez ostatnie 10 lat była realizowana inna strategia. W 2010 roku Ministerstwo Rozwoju Regionalnego pod kierownictwem Elżbiety Bieńkowskiej przyjęło strategię opartą na trzech zasadach – konkurencyjność, spójność i sprawność.
Jak wyjaśniała wtedy Bieńkowska, w ramach wsparcia konkurencyjności ministerstwo wraz z regionami miały określać najmocniejsze ich strony, a na ich realizację przekazywać pieniądze. Spójność zakładała dofinansowanie regionów, które nie nadążały z rozwojem za pozostałymi, a sprawność to poprawa administracji i współpracy między szczeblami władzy, co miało usprawnić przekazywaniu pieniędzy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl