Takie wnioski płyną z debaty „Koniec korporacji. Co dalej?”, która odbyła się podczas Europejskiego Forum Nowych Idei 2019 w Sopocie. Ale spokojnie, te zmiany nie dokonają się natychmiast. Zwłaszcza, że przyzwyczajenia biznesowego świata są bardzo mocno zakorzenione.
– Ale już widać oznaki, że idzie zmiana – uważa prezes Siemens Polska Dominika Bettman.
Czym w ogóle jest korporacja? - Korporacje mają trzy zasadnicze cechy charakterystyczne. Są to: zarządzane hierarchiczne, kontrola pracowników i zamknięcie organizacji. A to zupełnie nie przystaje do tego co dzieje się poza nimi, do świata, który je otacza i zmienia się bardzo szybko, na naszych oczach – zauważyła szefowa Siemensa na Polskę.
Jej zdaniem wszystkie te trzy cechy są w dzisiejszych realiach nie do utrzymania.
70 proc. millenialsów nie potrzebuje korporacji
Po pierwsze nowe pokolenia pracowników nie chcą pracować w sztywnych hierarchicznych organizacjach, gdzie pokazuje się im palcem co mają robić i nakazuje, w jaki sposób.
Przy obecnym tempie przepływu informacji i upowszechnieniu technologii również kontrola nad pracownikami jest trudniejsza, ponieważ szybciej niż organizacja wymieniają się informacjami i szybciej dostosowują do zmian zachodzących w świecie. W tego samego powodu przestają mieć rację bytu organizacje zamknięte. Szczególnie, że wysoko wykwalifikowani pracownicy nie wiążą już całego zawodowego życia, od studiów do emerytury, z jedną firmą. Dlatego, jeśli firmy chcą wykwalifikowanych i kreatywnych ludzi, muszą się otworzyć.
To wymusi też zmianę ich struktury. Te z wieloma szczeblami zarządzania będą odchodziły do lamusa. Konieczne stanie się spłaszczenie struktury.
- Za dużo się dzieje w obecnym świecie. Mamy millenialsów, którzy w 2025 będą stanowić 70 proc siły roboczej. Nie wierzę, że ci ludzie będą chcieli pracować w tego typu organizacjach, jakimi są tradycyjne korporacje – dodaje Magdalena Rogalska, wiceprezes Deutsche Bank.
Jak wskazała, są dwie możliwe drogi rozwoju korporacji. Pierwsza to ta, jaką znamy z filmów science fiction: molochy kontrolujące każdy aspekt życia pracowników, bezwzględne, śledzące, podsłuchujące. Takich korporacji nikt nie chce. Drugi model to korporacje odpowiedzialne społecznie, próbujące łączyć prowadzenie biznesu z szeroko rozumianą odpowiedzialnością społeczną. - Już teraz są przykłady korporacji, gdzie się to dzieje – wskazała.
Lider musi pozwolić pracownikom próbować
Przykładem firmy, która mocno stawia na właśnie taką odpowiedzialność społeczną może być IKEA. Jak wyjaśniła prezes IKEA Retail Polska Carolina Garcia Gomez, firma stawia sobie trzy cele: transformację cyfrową, by stać się bardziej transparentną i dostępną dla klientów, inwestycje związane z ochroną klimatu i przedefiniowanie przywództwa.
- U nas hierarchia jest płaska, dzielimy się z pracownikami odpowiedzialnością – zapewniła prezes IKEA Retail Polska Carolina Garcia Gomez.
Zastrzegła jednocześnie, że korporacje same w sobie nie są dobre, ani złe. Wszystko zależy od tego, jak są zarządzane. A ten model zarządzania właśnie się zmienia.
– Szef musi się odważyć zaufać pracownikom. Jego rolą pozostanie wyznaczenie celu, który firma ma osiągnąć, ale to jak to zrobić, będzie już określane inaczej niż obecnie. Lider musi pozwolić zespołowi próbować. Nie zawsze od razu się uda, ale jak się nie uda, to uczymy się na błędach i idziemy dalej – mówiła.
- Spłaszczenie struktury firmy wcale nie oznacza, że liderzy przestaną być potrzebni. Bo do podejmowania decyzji i brania odpowiedzialności trzeba pewnego rodzaju odwagi, której na przykład specjaliści nie muszą mieć – wtórował Ralf Knegtmans.
Nowe możliwości rozwoju
Carolina Garcia Gomez zauważyła, że to spłaszczenie struktury zmieni też zasady awansu.
– Dzisiaj wspinamy się po kolejnych szczebelkach, żeby wejść jak najwyżej i zarabiać coraz więcej. Ale awans może być nie tylko pionowy. IKEA mogą też dawać możliwość rozwoju horyzontalnego – możemy rozwijać się w różnych funkcjach na różnych rynkach, uczymy się nowych rzeczy, nabywamy nowych kompetencji. To wszystko będzie wpływać też na naszą wartość jako pracownika – wyjaśniła Carolina Garcia Gomez.
Nawiązała też do zaufania, które szef musi mieć do swojego zespołu.
- Trzeba być maksymalnie przejrzystym i to zaufanie konsekwentnie budować. Każdego dnia, swoimi działaniami na to zaufanie pracować – oceniła szefowa IKEA.