Pisaliśmy w money.pl, że przeciwnicy handlu w niedziele zyskali nowe argumenty za zawieszeniem zakazu handlu w niedziele. Argumenty? Pomoc dla branży, więcej pracy dla pracowników, ale także zmniejszenie ruchu w inne dni tygodnia, przez co zakupy w czasie koronawirusa byłyby bezpieczniejsze.
Rada Przedsiębiorczości, zrzeszająca 9 organizacji, wystąpiła z postulatem otwarcia sklepów w trakcie stanu zagrożenia epidemicznego oraz przez 180 dni po jego zakończeniu.
O krok dalej idzie Koalicja Obywatelska, która wystąpi do marszałek Sejmu z wnioskiem o prace nad ustawą, która została złożona jeszcze na początku tej kadencji - dowiedziała się "Rzeczpospolita". Zgodnie z nią zakaz handlu w niedzielę zostanie zniesiony. Osoby zatrudnione w handlu będą miały jednak zagwarantowane przynajmniej dwie wolne niedziele w miesiącu.
- Ta ustawa jest szkodliwa i to się nie zmieniło. Niemniej teraz, przy takich kłopotach branży handlowej, trzeba jej dać wszelkie sposoby, aby negatywne skutki zamrożenia gospodarki zmniejszać - mówi Paulina Hennig-Kloska, posłanka Koalicji Obywatelskiej, cytowana przez "Rzeczpospolitą". Posłanka tłumaczy, że chodzi o spadającą sprzedaż i względy bezpieczeństwa. - Więcej dni to więcej czasu - mówi Hennig-Kloska.
Zakaz handlu obowiązuje w Polsce od ponad dwóch lat. W tym roku jest znacznie bardziej restrykcyjny niż w ubiegłym i zakupy będzie można zrobić w zaledwie kilka niedziel w całym roku.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie