Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Nowe ceny energii. Zmiany wchodzą w życie

32
Podziel się:

1 lipca zmienia się system ochrony dla odbiorców energii. Rachunki za gaz dla odbiorców taryfowanych wzrosną o ok. 20 proc. Przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci za prąd miesięcznie około 30 zł więcej. Od sierpnia będzie można wnioskować o bon energetyczny.

Nowe ceny energii. Zmiany wchodzą w życie
1 lipca zmienia się system ochrony dla odbiorców energii (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Od 1 lipca do końca roku obowiązuje nowa cena maksymalna za energię elektryczną dla gospodarstw domowych - 500 zł za MWh netto, bez względu na zużycie energii. Na mocy przepisów obowiązujących do 30 czerwca gospodarstwa domowe płaciły 412 zł za MWh netto do wyznaczonych limitów zużycia. Po ich przekroczeniu cena wynosiła 693 zł za MWh.

Prezes URE zatwierdził nowe taryfy dla tzw. sprzedawców z urzędu na średnim poziomie 622,8 zł za MWh netto, ale dla gospodarstw domowych ceny taryfowe po 1 lipca nie mają znaczenia - będą i tak płacić 500 zł za MWh.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zbudowała ogromny biznes, jeden z największych w Europie! - Marta Półtorak w Biznes Klasie

Od 1 lipca, 693 zł za MWh zostaje utrzymane jako maksymalna cena dla innych, wskazanych w ustawie odbiorców tzw. wrażliwych. To m.in samorządy, spółdzielnie mieszkaniowe, szkoły, żłobki, szpitale oraz małe i średnie firmy.

Zgodnie z szacunkami Urzędu Regulacji Energetyki, zmiana z dniem 1 lipca zamrożonej ceny z 412 na 500 zł za MWh, w przypadku gospodarstwa domowego o przeciętnym zużyciu energii elektrycznej przełoży się na ok. 14,5 zł na rachunku miesięcznie więcej.

Także od 1 lipca znika zamrożenie wysokości innej pozycji na rachunku za prąd - opłat za dystrybucję. Rosną one z 289 do 430 zł za MWh, co przy przeciętnym zużyciu w gospodarstwie domowych oznacza ok. 23,5 zł miesięcznie więcej. Jednocześnie ustawa zwalnia gospodarstwa z kolejnej pozycji na rachunku - opłaty mocowej, która dla przeciętnego odbiorcy wynosi 10,64 zł netto miesięcznie. Ostatecznie rachunek takiego uśrednionego gospodarstwa wzrośnie miesięcznie o 27,5 zł netto, czyli o ponad 33 zł po doliczeniu VAT i akcyzy.

Prognozy podwyżek będą korygowane

Niektórzy sprzedawcy, przed wejściem w życie ustawy wysyłali odbiorcom prognozy płatności oparte na ówczesnym stanie prawnym, który nie przewidywał po 1 lipca 2024 r. żadnych mechanizmów ochronnych dla odbiorców. Były to więc prognozy znacząco wyższe. Spółki obrotu zapowiedziały, że będą korygować te prognozy.

Dla tzw. uprawnionych odbiorców gazu od 1 lipca znika maksymalna cena 200,17 zł za MWh. Nową ceną maksymalną będzie zatwierdzona już przez Prezesa URE taryfa największego sprzedawcy detalicznego PGNiG Obrót Detaliczny, którą będą musieli stosować wszyscy sprzedawcy do klientów uprawnionych. Wynosi ona 239 zł za MWh netto po spadku z 290 zł za MWh. Pomimo tego odbiorcy zapłacą więcej z powodu likwidacji maksymalnej ceny 200,17 zł za MWh.

Na całkowitą wysokość rachunku za gaz dla gospodarstw domowych, oprócz opłaty za samo paliwo, składają się także opłaty za usługę dystrybucji oraz opłaty abonamentowe. Opłata abonamentowa zostaje zamrożona na dotychczasowym poziomie do 31 grudnia 2024 r. i będzie wynosić w zależności od grupy odbiorcy od 3,35 od 6,4 zł miesięcznie.

Odmrożone zostają natomiast opłaty dystrybucyjne. W przypadku Polskiej Spółki Gazownictwa, odpowiedzialnej za dystrybucję paliwa gazowego w przeważającej części Polski uśrednione stawki opłat dystrybucyjnych PSG od 1 lipca br. będą wynosiły w zależności od grupy taryfowej odbiorcy 126,69 zł za MWh, 67,86 zł za MWh oraz 65,23 zł za MWh, co oznacza wzrost o ok. 27 proc.

W efekcie, jak szacuje Urząd Regulacji Energetyki, dla przeciętnego odbiorcy w gospodarstwie domowym rachunek za gaz kupowany od PGNiG OD, który korzysta z usług dystrybucji PSG, wzrośnie średnio o 20 proc.

Bon energetyczny. Kto dostanie?

Od 1 sierpnia do 30 września będzie można składać wnioski o bon energetyczny -jednorazowe świadczenie pieniężne dla gospodarstw domowych o niższych dochodach. Wysokość bonu będzie zależała od liczby osób w gospodarstwie domowym. I tak, gospodarstwom jednoosobowym będzie przysługiwało wsparcie w kwocie 300 zł, dwu- i trzyosobowym - 400 zł, gospodarstwa liczące od czterech do pięciu osób otrzymają 500 zł, a sześcioosobowe i większe - 600 zł.

Jeśli w gospodarstwie domowym wykorzystywane będą źródła ogrzewania zasilane energią elektryczną, wartość bonu energetycznego wzrośnie o 100 proc. W zależności od wielkości gospodarstwa wyniesie zatem od 600 do 1200 zł.

Przy wypłacie bonu obowiązywać będą dwa progi dochodowe: do 2,5 tys. zł dla gospodarstw jednoosobowych oraz do 1,7 tys. zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych. Przy wypłacie bonu obowiązywać będzie też zasada "złotówka za złotówkę". Oznacza to, że bon będzie przyznawany nawet po przekroczeniu kryterium dochodowego, ale jego wartość będzie pomniejszona o kwotę tego przekroczenia.

Zgodnie z przepisami wniosek o wypłatę bonu energetycznego trzeba będzie złożyć wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta właściwemu ze względu na miejsce zamieszkania wnioskodawcy. Zgodnie z deklaracjami ministerstwa klimatu, wypłaty świadczeń z tytułu bonu powinny nastąpić pod koniec 2024 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(32)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Tomek D.
3 miesiące temu
Ciekawe czy sieci sklepów używające w swoich sklepach ponad 5 lodówek, chłodziarek ( niektóre nawet 20 i więcej) kiedykolwiek będą miały obowiązek montowania ogniw termo-elektrycznych zamiast wyrzucania energii cieplnej do atmosfery. Przecież można zamieniać energię cieplną na elektryczną i np ładować elektryczne polskie samochody dostawcze ( są już takie )..... Kiedy przepisy będa ułatwiać pożytkowanie zjawisko absorbcji światła słonecznego do ogrzewania budynków w słoneczne ale chłodne/zimne dni ? Import surowców energetycznych do Polski wynosi ponad 100 mld złotych, około 3 tysiące złotych na 1 mieszkańca... Warto modernizować kraj ...
Tomek D.
3 miesiące temu
Czy przepisy budowlane umożliwiają robienie z instalacji fotovoltaicznej robienie "ścianki" ogrzewanego kanału wentylacyjnego? Jeśli nie- dlaczego? Dogrzewanie budynku/suszarni w słoneczne dni , chłodzenie paneli fotovoltaicznych o np 20 stopni Celsjusza to dodatkowe 6 do 8% energii elektrycznej.... Jaka konkurencyjność cenową uzyskałaby polska gospodarka gdyby prąd kosztował o np. 20% mniej ?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
MARO
6 miesięcy temu
Bon energetyczny, sama nazwa bon już przywodzi na myśl PRL. A kto na nim skorzysta najbardziej? Ano jak zwykle, w dużej mierze ci z nieodpartym wstrętem do jakiejkolwiek pracy, a zarazem beneficjenci różnych plusów, które to plusy nie wliczają się do żadnych dochodów. Najważniejszy z plusów od nowego roku wzrósł o ponad 50 procent, tak wiec pieniądze na rachunki będą mieli, ale na papierze wciąż będą biedakami i taki bon dostali, Jak zwykle po garbach dostaną ci ciężko pracujący i zmiana rządu nie wniosła tu absolutnie nic nowego. Para emerytów z najniższym świadczeniem po 1780 zł minus 9 procent składki zdrowotnej to dla rządu już bogacze i żadnego bonu nie dostaną!
MARO
6 miesięcy temu
Do tej pory płaciłem rachunki w wysokości ok 200 zł co dwa miesiące, w sumie niewielkie, teraz dostałem nowe prognozy 2 razy wyższe. Szkołę skończyłem jeszcze w PRLu, różnica pomiędzy 200 a 400 to wydaje mi się jednak większa niż 20 - 30 procent!
Stanisław 50
6 miesięcy temu
Zamiast wymyślać kolejne tarcze, bony, finansowane z naszych podatków albo mrozić ceny, może warto zapytać się dlaczego energia w Polsce jest tak droga, 20 razy droższa niż na przykład w Finlandii. A przecież mamy własny węgiel oraz jedne z najniższych płac w Europie. Skąd zatem tak wysoki kosz produkcji energii ? I czy przypadkiem taka sytuacja nie jest wynikiem tego, że cały sektor energetyczny w Polsce jest w rękach Państwa i jego spółek ? Jako państwowi monopoliści nie muszą dbać o ograniczanie kosztów, nie muszą konkurować cenami na wolnym rynku, tylko mogą dowolnie je windować. I na koniec, jako monopoliści nie muszą inwestować w nowe, energooszczędne technologie, tylko wypracowane zyski mogą przejadać na bizantyjskie pensje i premie dla "swoich". To wszystko sprawia że ceny energii rosną. Im większy udział Państwa w gospodarce, tym niższa efektywność i większa drożyzna. Zasadniczo komuna w Polsce skończyła się w 1989 r. Ale w sektorze energetycznym oraz wszędzie tam, gdzie funkcjonują państwowe spółki, komuna trwa do dziś i ma się bardzo dobrze. To udział Państwa w energetyce oraz podatków w cenie energii jest powodem dla którego mamy najdroższy prąd w całej Europie i jeden z najdroższych na świecie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (32)
Tomek D.
3 miesiące temu
Czy przepisy budowlane umożliwiają robienie z instalacji fotovoltaicznej robienie "ścianki" ogrzewanego kanału wentylacyjnego? Jeśli nie- dlaczego? Dogrzewanie budynku/suszarni w słoneczne dni , chłodzenie paneli fotovoltaicznych o np 20 stopni Celsjusza to dodatkowe 6 do 8% energii elektrycznej.... Jaka konkurencyjność cenową uzyskałaby polska gospodarka gdyby prąd kosztował o np. 20% mniej ?
Tomek D.
3 miesiące temu
Ciekawe czy sieci sklepów używające w swoich sklepach ponad 5 lodówek, chłodziarek ( niektóre nawet 20 i więcej) kiedykolwiek będą miały obowiązek montowania ogniw termo-elektrycznych zamiast wyrzucania energii cieplnej do atmosfery. Przecież można zamieniać energię cieplną na elektryczną i np ładować elektryczne polskie samochody dostawcze ( są już takie )..... Kiedy przepisy będa ułatwiać pożytkowanie zjawisko absorbcji światła słonecznego do ogrzewania budynków w słoneczne ale chłodne/zimne dni ? Import surowców energetycznych do Polski wynosi ponad 100 mld złotych, około 3 tysiące złotych na 1 mieszkańca... Warto modernizować kraj ...
Polak okradan...
3 miesiące temu
W polsce jest najdroższy prąd w Europie!!! Wszystko przez kosmiczne wręcz zarobki górników i na siłę utrzymywanie produkcji energii elektrycznej z węgla, przy jednoczesnym blokowaniu rozwoju OZE.
nina
4 miesiące temu
Bon na jeden miesiąc hahaha
Kielczanin 40...
5 miesięcy temu
Dopóki : 1-nie wybudowaliśmy elektrowni atomowych 2 nie mamy ( różnego typu ) magazynów energii ( korzystających z własnego potencjału) 3-rozwinęliśmy pożytkowania bieżącej produkcji prądu z fotovoltaiki i turbin wiatrowych - 1-ceny prądu będą rosły i będą niestabilne (zależne od aktualnej pogody i zapotrzebowania) , 2-sieć energetyczna będzie destabilizowana przez OZE . Dlatego trzeba wlascielom mikro- instalacji fotovoltaicznych, mikro-turbin wiatrowych pozwolić odpisać od podatku np 200-300 zł za 1 MWh własnej produkcji elektrycznej w godzinach 9-15 ( do 50% własnej produkcji prądu) . Wtedy rozwinie się drobną przedsiębiorczość, siec energetyczna będzie bardziej stabilna. Wszystkim JDG ,MSP i dużych firm z branż turystyka, gastronomia, rekreacja -majacym większość klientów w miesiącach czerwiec -wrzesien dać dostęp do giełdy energii rynku dnia następnego. Dzięki temu 1-sieć i ceny prądu będa stabilniejsze ,2-oni dzięki niższym kosztom ( zwłaszcza w słoneczne/wietrzne weekendy w godz 9-16 tę branże się rozwina mocno 3- wzrośnie opłacalność inwestycji w OZE ( a więc także ilość produkowanej energii) . Ekologom trzeba wytłumaczyć że OZE to wprawdzie czysta energia,ale niestabilna i że klimat w Polsce jest inny niż w słonecznej i wietrznej Portugalii. Ekologia+Ekonomia jest mądrzejsze niż Ekologia+ Ideologia
...
Następna strona