Chodzi o uchwaloną w lipcu przez Sejm nowelizację ustawy ocenowej. Unijny komisarz ds. środowiska Virginijus Sinkevicius wysłał pismo do ministrów Anny Moskwy i Andrzeja Adamczyka, w którym wyraża zaniepokojenie kształtem tej noweli. Pozwala ona w przyspieszonym trybie realizować strategiczne inwestycje, np. dróg o znaczeniu obronnym. Oznacza to brak konsultacji społecznych i czasochłonnego trybu badania ich wpływu na środowisko.
Otwiera to nowe pole do konfliktu z Brukselą. "W rezultacie nawet zamknięcie sporu o praworządność może nie zakończyć problemów z dostępem do funduszy europejskich" - ostrzega "DGP". A to stanowiłoby zagrożenie dla finansowania na przykład rządowego programu rozwoju dróg krajowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaniepokojenie w Brukseli
Sygnał zaniepokojenia z UE do Polski popłynął jeszcze przed zakończeniem procesu legislacyjnego. Ustawa czeka jeszcze na decyzje Senatu i prezydenta. "Bruksela może się przymierzać do uruchomienia postępowania w sprawie naruszenia prawa UE zaraz po wejściu w życie nowych regulacji. Finałem takiej procedury może być sprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości" - czytamy.
Nasi rozmówcy ze struktur UE sugerują jednak, że kiedy pojawiają się zasadnicze wątpliwości prawne co do przepisów, na podstawie których są realizowane projekty współfinansowane przez UE, Komisja wcale nie musi czekać ze wstrzymaniem środków na orzeczenie TSUE - pisze "DGP".