Minister sprawiedliwości Adam Bodnar w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zapowiedział, że w sprawie Funduszu Sprawiedliwości zostaną przedstawione nowe zarzuty. Obecnie śledztwo obejmuje 23 podejrzanych, a prace nad sprawą są kontynuowane. Bodnar podkreślił, że śledztwo jest wyjaśnione dopiero w jednej trzeciej.
Ucieczka Marcina Romanowskiego na Węgry była zaskoczeniem dla prokuratury. Minister Bodnar przyznał, że spodziewał się bardziej klasycznej formy ukrywania się. Romanowski zaangażował społeczność międzynarodową w swoje problemy kryminalne, co było nieoczekiwane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premier Węgier, Viktor Orban, zdecydował o przyznaniu azylu politycznego Romanowskiemu, co wywołało reakcję Donalda Tuska. Premier Tusk ostrzegł, że naruszanie europejskiego prawa przez Orban może go postawić w trudnej sytuacji. Romanowski, oskarżany m.in. o ustawianie konkursów, jest poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania przez prokuraturę, która chce postawić mu nowe zarzuty.
Adwokat Marcina Romanowskiego złożył zażalenie na decyzję sądu o trzymiesięcznym areszcie posła. Romanowski, związany z Funduszem Sprawiedliwości, miał odpowiadać za przestępstwa takie jak udział w zorganizowanej grupie przestępczej i nadużycia finansowe. Jego obrona podkreśla, że czas aresztu jest zbyt długi, podczas gdy Romanowski unika kontaktu z władzami od momentu opuszczenia placówki medycznej.
Zarzuty wobec Romanowskiego dotyczą wskazywania zwycięzców dotacji oraz przywłaszczania środków. Mecenas Lewandowski twierdzi, że nie ma wystarczających powodów do zatrzymania, podczas gdy prokuratura kontynuuje dochodzenie. Romanowski jest jednym z większych skandali, które rzutują na Fundusz Sprawiedliwości, stanowiąc centralny punkt obecnych rozliczeń.