Jemeńscy bojownicy Huti od miesięcy atakują statki płynące przez Morze Czerwone, aby - jak twierdzą oficjalnie - wywrzeć presję na Izraelu i doprowadzić do zawieszenia broni w Strefie Gazy. Tego efektu nie osiągnęli, ale pochodną kryzysu, zgodnie z prognozami rozmówców money.pl, jest ożywienie Nowego Jedwabnego Szlaku.
Zarówno szlak przez Kanał Sueski, jak i NJS to ważne drogi dla wymiany handlowej między Azją a Europą. Z tym że kolejowy pas szczególnie istotny dla Chin.
Pisaliśmy, że dane za styczeń, udostępniane przez firmę UTLC Eurasian Rail Alliance jasno wskazują, że rośnie transport towarów pociągami między Polską a Państwem Środka. Wzrost utrzymał się w lutym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy Jedwabny Szlak między Polską a Chinami - dane za luty 2024 r.
Z Polski do Chin kolejowym Nowym Jedwabnym Szlakiem w ubiegłym miesiącu przetransportowano ok. 8030 ton towarów, co oznacza wzrost o blisko 250 proc. rok do roku. Jeśli chodzi o kontenery, to wysłano ich z naszego kraju 1574, czyli o ok. 187 proc. więcej niż w lutym 2023 r.
Tonaż towarów przewiezionych w drugą stronę - do Polski - wzrósł rok do roku ponad 155 proc. do 148 530 ton. Znajdowały się w 22 916 kontenerach, co stanowi wzrost względem lutego 2023 r. o 150 proc.
Więcej pracy ma tzw. suchy port w Małaszewiczach na granicy z Białorusią. Do Chin wysłano ze wschodniej granicy Polski 3660 ton (wzrost o ok. 237 proc.) w 952 kontenerach (wzrost o 280,8 proc.). Do polskiego rejonu przeładunkowego trafiło natomiast 144 540 ton (wzrost o 163 proc.) w 22 070 kontenerach (wzrost rok do roku o ok. 166 proc.).