Położona w zachodniej części Pacyfiku Nowa Kaledonia stała się kolonią francuską w 1853 r.; od 1946 r. jest terytorium zamorskim Francji. Natomiast od 1998 r. jest też francuską "wspólnotą sui generis" o szerokiej autonomii. To terytorium o powierzchni niewiele większej od woj. łódzkiego ma wpływ na światową produkcję samochodów elektrycznych. Według kwietniowych danych indeksu Nasdaq największym producentem jest Indonezja przed Filipinami. Czwarte miejsce zajmuje Rosja.
Archipelag na południowym Pacyfiku w ubiegłym roku był trzecim co do wielkości producentem niklu - metalu potrzebnym do produkcji akumulatorów dla "elektryków". W ostatnich dniach doszło tam do gwałtownych protestów, w wyniku których co najmniej sześć osób zginęło, a kilkaset zostało rannych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według danych z czwartku wartość strat i zniszczeń spowodowanych zamieszkami wynosi 200 mln euro, a zdaniem szefa izby handlowej Nowej Kaledonii Davida Guyenne zdewastowanych zostało 80 do 90 proc. obiektów handlowych, jak magazyny, sklepy i hurtownie.
Zamieszki wybuchły w czasie, gdy francuski parlament rozpatruje zmiany w systemie głosowania. Planowana reforma konstytucyjna rozszerzy prawo głosowania w wyborach prowincjonalnych, kluczowych w Nowej Kaledonii, na tych wyborców, którzy mieszkają tam od co najmniej 10 lat. Zmianom tym sprzeciwia się ruch niepodległościowy w Nowej Kaledonii, obawiając się, że w ich wyniku rdzenna ludność - Kanakowie - straci wpływ na wyniki głosowania.
O wywołanie rozruchów Francja oskarża tureckie oraz azerskie służby wywiadowcze. Dlatego na Ocean Spokojny przybędzie kilka tysięcy francuskich żołnierzy oraz funkcjonariuszy żandarmerii wojskowej.
Dr Aleksander Olech z defence24.pl zauważa, że ewentualne ogłoszenie referendum niepodległościowego w Nowej Kaledonii to idealne rozwiązanie dla Chin. Francja ma na archipelagu swoje bazy wojskowe.
Ceny niklu w górę
Archipelag posiada dużą swobodę gospodarczą w ramach specjalnej strefy ekonomicznej. Znajdują się tam bogate złoża kobaltu i niklu, oba metale są kluczowe przy produkcji baterii litowo-jonowych.
Wspomniane protesty zakłóciły produkcję francuskiej spółki górniczej i metalurgicznej, która ma obecnie prowadzić swoją działalność przy minimalnej wydajności - donosi Bloomberg.
"Kontrakty terminowe na nikiel wzrosły aż o 5,7 proc., co stanowi największy wzrost w ciągu dnia na Londyńskiej Giełdzie Metali od 15 kwietnia" - czytamy. W piątek rano cena sięgała prawie 20,9 tys. dol. za tonę. Wzrosły ceny także innych metali - aluminium i miedzi.
- Incydent w Nowej Kaledonii powoduje pewne zakłócenia na rynku niklu, co również napędza dalszy wzrost cen - wyjaśnił w rozmowie z Bloombergiem Gao Yin, analityk Horizon Insights.