W Polsce istnieją dwie grupy prosumentów. Pierwsi z nich założyli swoje panele przed 31 marca 2022 roku i rozliczają się za prąd oddawany do sieci na zasadach net-metering natomiast drudzy z nich założyli je po tym terminie i rozliczają się na zasadach net-billingu — podaje "Portal Samorządowy".
Jak się jednak okazuje, net-billing jest mniej korzystny niż net-metering, co sprawia, że inwestycja w panele zwraca się prosumentom dłużej. Koalicja Obywatelska zapowiadała zmianę dotychczasowych zasad rozliczania net-billingu na korzystniejsze, gdyż jak wskazywali wówczas przedstawiciele KO — liczba montowanych paneli spadła o 90 procent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koalicja chce wprowadzić zmiany dla posiadaczy fotowoltaiki
Jednym ze 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów KO było przywrócenie korzystnych zasad rozliczania produkowanej energii dla prosumentów. Dla osób, które rozliczają się według zasad net-billingu, ma zostać wprowadzona minimalna gwarantowana cena za prąd. Cena ta ma być ustalona na takim poziomie, żeby inwestycja zwracała się w ciągu 7 lat — czytamy na "Portalu Samorządowym".
Oprócz zmian w rozliczeniu dla nowych posiadaczy fotowoltaiki rząd Donalda Tuska chce w dalszym ciągu wspierać program "Mój Prąd". Program ten cieszy się olbrzymią popularnością, a jego zadaniem jest m.in. dopłata do paneli fotowoltaicznych czy pomp ciepła. W zeszłym tygodniu — osiem dni przed czasem — wyczerpały się środki w 5 edycji programu, a to oznacza, że rozdano prawie miliard złotych.
Jak dodaje "Portal Samorządowy", kolejnym wsparciem dla osób, które zdecydują się na montaż paneli fotowoltaicznych, ma być kredyt 0 proc. Pożyczka ta ma wesprzeć osoby, których — mimo dotacji — nie stać na taką inwestycję.
"Polska fotowoltaika przebiła Turów"
W zeszłym tygodniu na portalu X (dawniej Twitter) pojawił się wpis rzecznika Greenpeace Polska Marka Józefiaka, który przekazał dane ośrodka analitycznego Instytut Jagielloński. Wynika z nich, że fotowoltaika w Polsce wyprodukowała prawie 13 TWh. "Dla porównania elektrownia Turów wyprodukowała w całym 2022 roku 11 TWh" - dodał Józefiak.
Dane te pokazały, że polska fotowoltaika przebiła elektrownię Turów. To jednak niejedyna informacja. Jak się przekazał rzecznik, "w tym roku produkcja prądu z fotowoltaiki wzrośnie o prawie 60 proc. w stosunku do 2022 roku".
Miesiącami z najwyższą produkcją prądu z paneli słonecznych były: maj, czerwiec i lipiec (po 1,9 TWh). Natomiast w styczniu z fotowoltaiki wyniosła tylko 0,2 TWh — czytamy we wpisie. Rzecznik dodał, że jeśli zsumujemy miesięczną produkcję z fotowoltaiki i wiatraków, to wyjdzie, że wyprodukowały one podobną ilość prądu we wszystkich miesiącach tego roku — od 2,6 TWh w lutym i listopadzie do 3,3 TWh w maju i październiku.