Na początku września dziennik ujawnił, że studenci z Ukrainy studiowali w Collegium Humanum "na papierze". Dzięki temu mogli uniknąć państwowego egzaminu w swoim kraju. Sprawa ma ciąg dalszy.
Jak wynika z informacji "Rz", 29 października w siedzibie dawnego Collegium Humanum (obecnie Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych "Varsovia") pojawiły się trzy obywatelki Ukrainy: Larysa R., Viktoria H. i Yana T., pracownice naukowe z prywatnej uczelni w Odessie, domagając się wydania dyplomów potwierdzających ukończenie studiów wyższych dla kilkudziesięciu osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobiety usiłowały wręczyć Rektorowi tej uczelni korzyść majątkową w wysokości 40 tys. dol. w zamian za wystawienie poświadczających nieprawdę kart okresowych osiągnięć studenta (przebiegu studiów) oraz dyplomów ukończenia studiów wyższych - wynika z informacji Prokuratury Krajowej, do których dotarł dziennik.
Nowe władze natychmiast powiadomiły CBA. Kobiety zostały aresztowane w hotelu, gdzie znaleziono 40 tys. dolarów oraz listę z danymi ponad 60 osób, które miały uzyskać poświadczające nieprawdę dokumenty - informuje "Rz".
Ukrainki usłyszały zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu m.in. poświadczanie nieprawdy w dokumentach w zamian za korzyści majątkowe oraz nakłaniania osoby pełniącej funkcję publiczną do przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za zachowanie sprzeczne z prawem.
Jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej" nie była to pierwsza wizyta Ukrainek z łapówkami na polskiej uczelni. Był to stały, utarty w czasach rektora Pawła Cz. schemat działania. W sejfie Cz. zabezpieczono setki tysięcy złotych z tego tytułu. Śledczy szacują, że Collegium Humanum sprzedawała dyplomy setkom cudzoziemców nie tylko z Ukrainy, ale także Słowacji czy Węgier. Wróciły, bo były przekonane, że nowe władze uczelni kontynuują przestępczy proceder - czytamy w dzienniku.
Błyskawiczne kursy i dyplomy
Afera wokół Collegium Humanum wybuchał w marcu 2023 r. wraz z zatrzymaniem przez CBA dwóch osób w związku z podejrzeniem przyjęcia korzyści majątkowych i osobistych. Sprawa dotyczyła handlu dyplomami.
Prywatna uczelnia powstała w 2018 r. w Warszawie. Miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA - ustalili dziennikarze m.in. "Newsweeka". Takie dyplomy pozwalają m.in. na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
Wiarygodność dokumentów wydawanych przez Collegium Humanum miały zapewniać m.in. zagraniczne uczelnie, jednak okazało się, że nie miały one uprawnień do prowadzenia studiów MBA. Wśród absolwentów Collegium Humanum byli m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi - wynikało z dziennikarskiego śledztwa.