Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

O tym obowiązku właściciele mieszkań nie pamiętają. Pieniądze mogą im przejść koło nosa

28
Podziel się:

Właściciele książeczek mieszkaniowych powinni je zarejestrować. Taki obowiązek nałożyli na nich rządzący od 2021 r. Formalnie prawo nie przewiduje, do kiedy trzeba to zrobić. Jednak warto dopiąć formalności w tej sprawie do końca 2022 r. Dlaczego? Ponieważ od następnego roku czas oczekiwania na pieniądze znacznie się wydłuży.

O tym obowiązku właściciele mieszkań nie pamiętają. Pieniądze mogą im przejść koło nosa
Książeczka mieszkaniowa. Właściciele muszą ją zarejestrować, gdyż tak wymaga prawo (Adobe Stock, ChemiQ)

– Wymóg rejestracji książeczek mieszkaniowych założonych przed 24 października 1990 r. obowiązuje od 2021 r. – podkreśla ekspert GetHome.pl Marek Wielgo. Ma to pomóc ustalić państwu, czy rzeczywiście w rękach obywateli jest jeszcze milion takich książeczek z prawem do premii gwarancyjnej. A ta wynosi obecnie od kilku do nawet kilkudziesięciu złotych.

Książeczkę mieszkaniową trzeba zarejestrować

Właściciele książek mieszkaniowych powinni je zarejestrowaćPKO Banku Polskim. Jednak, jak na razie, tylko 1 proc. posiadaczy "reliktu PRL" dochowało tego obowiązku – ustalił portal GetHome.pl. Ok. 10 tys. właścicieli nie zasypiało gruszek w popiele i już dopełnili wszelkich formalności z tym związanych.

Jak podpowiadają eksperci, warto to zrobić do końca 2022 r. Dlaczego? Ponieważ od 1 stycznia 2023 r. zmienia się prawo i w życie wejdzie przepis, który wydłuży okres wypłaty premii gwarancyjnej. Zgodnie z nim pieniądze otrzymamy dopiero w roku następującym po rejestracji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Banki podsuwają do podpisu oświadczenia. "Sprawa może skończyć się w sądzie"

Jeżeli zatem zarejestrujemy książeczkę mieszkaniową w 2022 r., to pieniądze możemy jeszcze otrzymać w tym roku. Jeżeli natomiast zrobimy to w 2023 r., to na wypłatę premii gwarancyjnej poczekamy do 2024 r. Eksperci z GetHome.pl przestrzegają, że to może być przykra niespodzianka np. dla remontujących mieszkania, którzy liczą na zastrzyk gotówki z premii gwarancyjnej na ten cel.

A co, jeżeli książeczka jest zniszczona lub się zgubiła?

Jednak nie można wykluczyć też opcji, że część książeczek mieszkaniowych uległa zniszczeniu. Trudno też oczekiwać od wszystkich, by po 40 lub więcej latach od ostatniej wpłaty na mieszkaniowy rachunek, pamiętali, gdzie trzymają ten dokument. Potwierdza to zresztą fakt, że z każdym rokiem maleje liczba likwidowanych książeczek.

Jednak i na taką ewentualność przygotowali się prawodawcy – właściciel może uzyskać duplikat posiadanej przez siebie książeczki mieszkaniowej.

Na szczęście można uzyskać duplikat zniszczonej lub zagubionej książeczki mieszkaniowej. Osoba, do której ona należy, powinna zgłosić ten fakt w PKO BP. Bank wystawi nową książeczkę po umorzeniu starej, za co pobierze opłatę w wysokości 30 zł – wyjaśnia Marek Wielgo z GetHome.pl.

Czym jest książeczka mieszkaniowa?

Dzięki książeczce mieszkaniowej Polacy w czasach PRL-u oszczędzali na spółdzielcze mieszkanie lokatorskie lub własnościowe. Na mieszkanie komercyjne bowiem nieliczni mogli sobie pozwolić.

Jak przypomina GetHome.pl, z czasem system oszczędzania zamienił się w piramidę finansową, a ta runęła wraz z upadkiem ustroju komunistycznego w 1989 r. Ponadto na skutek hiperinflacji, która w 1990 r. przekroczyła poziom 1000 proc., a potem denominacji, oszczędności z lat 70. i 80. utraciły realną wartość. Na otarcie łez dziś państwo wypłaca im premię gwarancyjną.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(28)
WYRÓŻNIONE
60+
2 lata temu
Po prostu PAŃSTWO oszukało swoich obywateli. Wypięło się na nich (to taka tradycja) zwalając wszystko na zmianę ustroju. Za takie państwo to ja serdecznie dziękuję.
Asd
2 lata temu
Ustrój w PRL był socjalistyczny, a nie komunistyczny
niepisowiec
2 lata temu
Ten program trzeba już zakończyć. Każdy posiadający książeczkę powinien mieć prawo do przedstawienia książeczki do wykupu w PKO BP i otrzymać za nią pełny wkład i premię gwarancyjną .Na dowolny cel .Bez stawiania warunków ,że musi być to cel mieszkaniowy, bo faktycznie uniemożliwia to ludziom odzyskanie swoich pieniędzy. Po 40 latach ci co założyli i nadal mają książeczki mają przecież swoje mieszkania ,które uzyskali w inny sposób niż poprzez książeczki mieszkaniowe. Należy więc ludziom umożliwić ich likwidację bez żadnych warunków i ograniczeń
NAJNOWSZE KOMENTARZE (28)
Ziutka
11 miesięcy temu
Zrobić waloryzację ksiażeczek mieszkaniowych to w końcu się doczekam. Miałam wtedy na M4 ale nie było mieszkań.Teraz to na kibelek może by było.
E60+
2 lata temu
Kilku moim znajomym udało się kupić kawalerki za kwoty z premią gwarancyjną pod koniec lat 90.
Anim
2 lata temu
Mialam ksiazeczki dzieci to zlikwidowalam ksiazeczki mieszkaniowe
EuGene
2 lata temu
Najgorsze jest to, że przy rejestracji nie otrzymamy żadnego potwierdzenia tego faktu. Niekompetentny pracownik banku nie wiedział nic o konieczności rejestracji i przy mnie dzwonił na infolinię, żeby się o tym dowiedzieć. Kiwał głową i ostatecznie powiedział, że zarejestrował książeczkę. Parę dni później, przy okazji innej sprawy, dla pewności poprosiłem o sprawdzenie, czy książeczka jest zarejestrowana. Okazało się, że nie.
Gość
2 lata temu
Ojciec mi zapłacił całą kwotę na kawalerkę w latach 80 później dopłacalam na M3 .W latach 90 się zaczęłam budować no i zlikwidowałam książeczkę dostałam wtedy 4 tysiące za koszt mieszkania M2
...
Następna strona