Jak pisze środowa "Gazeta Wyborcza", kwestia kosztów uzyskania przychodu wywołuje wśród ekspertów najmniej kontrowersji spośród wszystkich zapowiedzi partii rządzącej.
- Podniesienie ich jest z punktu widzenia rynku pracy lepszym rozwiązaniem niż podnoszenie kwoty wolnej - tłumaczy "GW" Michał Myck, dyrektor Centrum Analiz Ekonomicznych.
Jego zdaniem to najlepszy sposób na wydanie około 2 mld zł w kontekście gospodarki. Skorzystają na nim bowiem tylko ci, którzy pracują. Nie emeryci, renciści czy zarabiający w inny sposób (np. na wynajmie) a więc ci, którzy koniunktury już tak mocno nie napędzają.
- Zmniejszenie opodatkowania dochodów z pracy będzie korzystne, bo wzmocni motywację do pracy i ułatwi mobilność - dodaje Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
"GW" przypomina jednak, że podniesienie kosztów uzyskania przychodu proponował w tej kadencji Sejmu ruch Kukiz'15. PiS jednak wtedy nie przychylił się do tej propozycji i opóźniał debatę nad projektem.
Znacznie więcej kontrowersji budzą inne pomysły. Na przykład kwestia obniżki PIT do 17 proc. Skoro ta stawka maleje, to czy druga (32 proc. dla zarabiajacych więcej) będzie podniesiona? Eksperci zastanawiają się również, czy zwolnienie z podatku młodych pracowników nie będzie polem do nadużyć. I czy rzeczywiście zmotywuje ich do podjęcia pracy, nad czym zastanawialiśmy się już w money.pl.