Z dokumentów, którymi dysponuje Krajowe Biuro Wyborcze, wynika, że najniższy przelew opiewał na kwotę 24,6 tys. zł. Żeby chronić Jarosława Kaczyńskiego, partia wydaje nawet 150 tys. zł miesięcznie.
Interia opisuje, że z rachunku bankowego PiS wynika, że Grom Group otrzymuje regularne wpłaty od PiS. Tylko w marcu 2019 r. ochroniarze Jarosława Kaczyńskiego dwukrotnie zarobili po 135 tys. zł. W ciągu ubiegłego roku zainkasowali łącznie 1 862 035 zł. W zeszłym roku koszty wzrosły. Jeszcze do maja firma ochroniarska nie pobierała więcej niż 135 tys. zł. Potem kwota wzrosła do 150 tys. zł.
Jak mówi cytowany przez portal gen. Grzegorz Mozgawa, były szef Biura Ochrony Rządu, to zapewne kwota brutto. Po odjęciu VAT i standardowej marży 7 proc., zostaje ok. 100 tys. zł. Przy trzech ochroniarzach i transporcie wychodzi około 3 300 zł dziennie.
Pod koniec kwietnia TVN24 pisał o najnowszym nabytku Grom Group. Firma założona w 2010 r. przez byłych funkcjonariuszy służb specjalnych Tomasza Grabowskiego i Wojciecha Kowalczyka zakupiła od Nadleśnictwa Łomża ośrodek szkoleniowy. Jak podawał portal, jego główną częścią jest pięciohektarowy poligon. Cena to 2,3 mln zł.