Według analizy e-petrol. pl najbliższe dni mogą przynieść spadki cen u polskich producentów paliw. Już od jutra rafinerie w Płocku i Gdańsku wprowadzą nowe cenniki na produkowane przez siebie paliwa, ale skala zmian nie zniweluje jednak obserwowanych w ostatnich dniach podwyżek - informują eksperci e-petrol.
"Jeśli właściciele stacji paliw zdecydują się w najbliższych dniach na wprowadzenie do cen detalicznych podwyżki wynikającej ze zmian cen w hurcie oraz nie będą zwiększać marż na oleju napędowym, to w przypadku popularnej benzyny 95 średnia cena ogólnopolska powinna ukształtować się w przedziale 5,94-6,06 zł. Diesel może kosztować 6,07-6,19 zł/l. Ceny autogazu najprawdopodobniej także będą rosły i powinny kształtować się w przedziale 3,04-3,12 za litr" - dodali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak informowali w środę eksperci e-petrol pierwsze dni miesiąca przyniosły niewielką obniżkę cen oleju napędowego i benzyny na stacjach w Polsce. Tankowanie jest o kilka groszy tańsze niż pod koniec października. Okazuje się, że kierowcy najmniej płacą na zachodzie kraju.
"Największa, choć wynosząca tylko 3 grosze obniżka, dotyczy oleju napędowego, którego litr kosztuje teraz średnio tyle samo, ile ponad rok temu, czyli 6,09 zł" - wynika z danych e-petrol.pl. Ponadto o grosz potaniał litr PB95, za który - jak dodali - zapłacimy 6,04 zł. Natomiast cena autogazu ustabilizowała się na poziomie 3,05 zł/l.
Najtaniej za tankowanie benzyny 95-oktanowej oraz diesla płacili mieszkańcy woj. lubuskiego, gdzie ich średnie ceny wynoszą odpowiednio 5,96 zł za litr i 6,04 zł za litr, zauważono, że tyle samo olej napędowy kosztuje w woj. opolskim. Najniższa cena LPG (3,01 zł za litr) jest z kolei w woj. łódzkim, śląskim i świętokrzyskim.
"Pb95 jest zaś najdroższa na Podkarpaciu, gdzie jej litr jest oferowany przeciętnie po 6,16 zł" - przekazali analitycy. Z danych portalu ponadto wynika, że olej napędowy z ceną 6,20 zł/l kosztuje najwięcej na Mazowszu, a LPG na Opolszczyźnie, gdzie za jego litr płaci się przeciętnie 3,11 zł.
Wybory w USA a ceny paliw. "Trump trade" już trwa
Notowania ropy. Rynki z ulgą wypuszczają powietrze
Eksperci uważają, że kilkugroszowe obniżki na polskich stacjach paliw to efekt wyraźnego spadku notowań ropy, które miały miejsce pod w ubiegłym tygodniu. Stało się tak po łagodniejszym, niż obawiały się rynki ataku Izraela na Iran.
W cenach ropy stale utrzymuje się tzw. premia ryzyka, która zazwyczaj rośnie przed spodziewanym uderzeniem, po czym rynki wstrzymują oddech i zazwyczaj ostatnio z ulgą wypuszczają powietrze, bo cios nie okazuje się aż tak mocny, jak się obawiano.