- Sprzedawcy energii elektrycznej będą musieli w swoich rozliczeniach z klientami uwzględnić 12 proc. obniżkę rachunku za energię - zapowiedziała niedawno minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Dodała, że odbiorcy energii będą mogli uzyskać obniżkę należności w kwocie ok. 120 zł.
Warto wiedzieć, że będą dwa terminy. "Fakt" podkreśla, że w pierwszej kolejności ulga w rachunkach zostanie uwzględniona u osób, które spełnią wymienione w rozporządzeniu warunki.
W takiej sytuacji rozliczenie obniżki ma nastąpić "bez zbędnej zwłoki", nie później niż na ostatniej fakturze za 2023 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natomiast jeśli odbiorca nie spełnia żadnego z powyższych warunków i tak może liczyć na zwrot pieniędzy, ale wtedy naliczona w 2023 r. obniżka zostanie skorygowana w fakturach za kolejne okresy rozliczeniowe w 2024 r., nie później jednak niż do 31 grudnia 2024 r.
Te warunki to:
- zmniejszenie o 5 proc. zużycia w okresie co najmniej trzech następujących po sobie miesięcy w trzech pierwszych kwartałach 2023 r.,
- potwierdzenie poprawności swoich danych znajdujących się w posiadaniu sprzedawcy energii elektrycznej,
- wyrażenie zgody na otrzymywanie korespondencji, w tym faktur VAT drogą elektroniczną,
- zgoda na otrzymywanie od sprzedawcy informacji o produktach i usługach przez niego świadczonych, bycie prosumentem,
- ewentualnie złożenie oświadczenia o tym, że jest się tzw. odbiorcą uprawnionym do zamrożonych cen w ramach wyższego niż podstawowy limitu zużycia.
"Obniżka symboliczna"
Minister Moskwa przed kilkoma dniami tłumaczyła, że nowy sposób rozliczeń ma wynagradzać prooszczędnościowe działania odbiorców energii.
Eksperci studzą jednak emocje. Zwracają uwagę, że chodzi o kwotę za cały rok.
Obniżka powinna być traktowana symbolicznie, bo wynosi 10,5 zł miesięcznie - ocenił w rozmowie z money.pl Krzysztof Kobyłka z WiseEuropa.
- Należy pamiętać, że obecnie obowiązująca taryfa dla G11 na 2023 r., po przekroczeniu zużycia objętego obniżką wynosi 0,6930 zł/KWh netto, a więc prawie 70 proc. więcej w porównaniu do zamrożonej ceny. Oznacza to, że obecnie obowiązujące ceny energii dla gospodarstw domowych są zdecydowanie niższe, niż wynikałoby to z rzeczywistej sytuacji na rynku - wskazywał również ekspert.
Skąd wzięła się taka, a nie inna kwota zwrotu?
- Wysokość obniżki jest iloczynem 2523 kWh oraz 12 proc. zamrożonej ceny energii elektrycznej dla taryfy G11 na rok 2022 r. wynoszącej 0,414 zł/KWh netto - tłumaczy Krzysztof Kobyłka.