Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Orlen zasłania się tajemnicą. Zapytaliśmy o ważny szczegół

Podziel się:

Czy Orlen wykorzystał rezerwy paliwa, aby utrzymać niskie ceny na stacjach? Państwowy koncern i Ministerstwo Klimatu stanowczo zaprzeczyły. Dopytywany przez money.pl resort przyznał, że doszło do uwolnienia zapasów, ale po wybuchu wojny w Ukrainie. Orlen, dopytany o kluczowy szczegół, zasłonił się tajemnicą.

Orlen zasłania się tajemnicą. Zapytaliśmy o ważny szczegół
Orlen ma w rękach 65 proc. polskiego rynku paliw (Adobe Stock)

Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Orlen we wtorek stanowczo zaprzeczyły, że państwowy koncern wykorzystał rezerwy strategiczne paliwa, aby utrzymać niskie ceny na stacjach przed wyborami. Dopytaliśmy jednak o szczegóły. Bo w Polsce utrzymywane są dwa rodzaje zapasów interwencyjnych (tak się poprawnie nazywają):

  • zapasy agencyjne, którymi zarządza Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych;
  • zapasy obowiązkowe, które utrzymują producenci i handlowcy, tacy jak Orlen.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska w czwartek potwierdziło money.pl, że po wybuchu wojny w Ukrainie w Polsce częściowo uwolniono zapasy interwencyjne. Nie doprecyzowało jednak, o który rodzaj zapasów interwencyjnych chodzi.

"W sytuacji kryzysowej, tj. zakłóceń na rynku spowodowanych wojną wywołaną przez Rosję na Ukrainie, zgodnie z odpowiednimi procedurami i w powiązaniu z rekomendacjami właściwych organizacji międzynarodowych zapasy te były częściowo uwolnione, a następnie odbudowywane dzięki skutecznej polityce rządu i spółek oraz współpracy z rynkiem paliwowym" - czytamy w odpowiedzi MKiŚ.

Wspominane uwolnienie miało miejsce na wiosnę 2022 r. po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej i po wystąpieniu kryzysu energetycznego - stwierdził resort w odpowiedzi na pytania money.pl.

MKiŚ podkreślił, że obecnie zapasy znów wystarczają na pokrycie 90 dni zapotrzebowania na paliwo.

Państwowy Orlen dopytany o to, czy wykorzystał jakiekolwiek rezerwy paliwa do stabilizacji cen na rynku paliw, tym razem nie zaprzeczył. Zasłonił się tajemnicą przedsiębiorstwa. W odpowiedzi na pytania money.pl czytamy:

Informacje o wykorzystaniu zapasów obowiązkowych ropy naftowej i paliw w Polsce przez producenta i handlowca, jakim jest ORLEN SA, podlegają ochronie jako tajemnica przedsiębiorstwa. Dlatego Spółka nie może ujawnić podmiotom nie związanym z funkcjonowaniem systemu zapasów, szczegółowych informacji dotyczących utrzymywanych przez siebie i wymaganych przez prawo zapasów obowiązkowych ropy naftowej i paliw.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Korzysta czy nie korzysta? "Drobna manipulacja"

Przypomnijmy, że we wtorek Polityka Insight, powołując się na swoje źródła, napisała, że Orlen korzysta z rezerw strategicznych paliwa, aby utrzymać niskie ceny na stacjach. "Chce ograniczyć inflację i wspomóc PiSwyborach" - ocenił think-thank w pierwszych zdaniach opracowania.

Wówczas zarówno Orlen, jak i Ministerstwo Klimatu i Środowiska stanowczo zaprzeczyły tym ustaleniom. "Orlen nie korzysta z rezerw strategicznych produktów naftowych tworzonych na podstawie ustawy z 17 grudnia 2020 r. o rezerwach strategicznych" - odpisał koncern paliwowy na pytania money.pl po publikacji Polityki Insight. Również Ministerstwo Klimatu w lakonicznej odpowiedzi ws. Orlenu stwierdziło, że "nie, nie korzysta" z rezerw strategicznych.

Tymczasem Robert Tomaszewski z Polityki Insight stwierdził, że udzielona money.pl przez Orlen odpowiedź to "drobna manipulacja".

"Ustawą określającą warunki korzystania z rezerw interwencyjnych paliw jest ustawa z dnia 16 lutego 2007 r. o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego, a nie ustawa o rezerwach strategicznych. Do tej pory ani Orlen, ani Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie zaprzeczyło naszym ustaleniom ws. wykorzystania rezerw interwencyjnych (konkretnie rezerwy obowiązkowej) przez Orlen do bilansowania rynku paliw" - napisał Robert Tomaszewski z Polityki Insight na platformie X (dawniej Twitter) w środę. Dopytaliśmy więc Orlen i MKiŚ o ten ważny szczegół.

Paliwowy "cud nad Wisłą". Co się dzieje z cenami na stacjach?

Pytania o to, co się dzieje na polskim rynku paliw, przybrały na sile w ostatnich tygodniach. Anomalię na polskim rynku paliw już kilka tygodni temu dostrzegli analitycy Goldman Sachs. Jak wielokrotnie pisaliśmy w money.pl, w sąsiednich krajach ceny paliw na stacjach rosną, a w Polsce nie.

Oficjalne dane Komisji Europejskiej potwierdzają rozjazd w cenach paliw między Polską a krajami sąsiednimi. Widać to jeszcze wyraźniej w ostatnim raporcie z ubiegłego czwartku. Średnie ceny benzyny i diesla w Polsce zauważalnie spadły. Benzynę mamy już najtańszą w Unii Europejskiej, a olej napędowy taniej można zatankować już tylko na Malcie.

Nasi rozmówcy - analitycy rynku paliw - podkreślali, że takiej sytuacji nie da się długo utrzymać. Nie wykluczali, że niskie ceny będziemy widzieć na stacjach aż do wyborów, choć - jak wskazywali - otoczenie rynkowe może wymusić ruchy cenowe w górę już wcześniej.

- Orlen nie może pozwolić sobie ani na to, by przed wyborami ceny paliwa wzrosły, ani na to, by tego paliwa na stacjach zabrakło. To wyglądałoby jeszcze gorzej - mówił money.pl Dawid Czopek, ekspert rynku paliw.

Moim zdaniem po wyborach cena paliwa pójdzie w górę, jeśli nic się nie zmieni. Oczywiście nie będzie tak, że w poniedziałek 16 października obudzimy się rano i na dystrybutorach zobaczymy 7 zł za litr. Jednak już przy braku presji związanej z wyborami, cena będzie zmierzała w kierunku realnych cen rynkowych - oceniał.

Wyliczał, że litr diesla na stacjach paliw powinien kosztować niewiele ponad 6 zł jak obecnie, ale 7,5 zł. Na fakt, że "obniżka nie jest zbyt rynkowa", wskazywał też dr Jakub Bogucki z e-petrol.pl.

Orlen "działa w kierunku stabilizacji cen"

Orlen dotychczas nie wyjaśnił, dlaczego i w jaki sposób doprowadził do takiej anomalii na rynku paliw. Odrzuca jednak oskarżenia o manipulowaniu i "upolitycznieniu" cen paliw.

"Ceny paliw, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, zależą od notowań gotowych produktów paliwowych na europejskich giełdach. Dodatkowo na ceny paliwa na poszczególnych rynkach oraz w ofercie konkretnych dostawców wpływ mają także, m.in. źródła pozyskania paliw, koszty surowców, obciążenia fiskalne oraz koszty produkcji i usług, w tym koszt energii, logistyki i koszty pracy" - tłumaczył Orlen w odpowiedzi na nasze pytania o obecne ceny paliw.

Przypomniał też, że "w miarę możliwości, jakie wyznacza rynek, Orlen stara się, aby ceny oferowanego paliwa były jak najbardziej atrakcyjne dla klientów".

Ponadto Orlen działa w kierunku stabilizacji cen, aby uniknąć gwałtownych wahań kosztów paliwa ponoszonych przez odbiorców. Sprzyja temu polityka cenowa koncernu, która jest kształtowana w perspektywie rocznej i realizowana zgodnie z przyjętymi założeniami finansowymi - dodał koncern.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
infrastruktura
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl