Premier podkreślił, że decyzję podjęto po głębokich analizach epidemiologicznych we współpracy z rządami w Berlinie i Pradze oraz po konsultacjach z samorządami.
W czwartek informowaliśmy w money.pl, że pojawił rządowy projekt rozporządzenia, który pozwala na ruch transgraniczny dla części obywatli. Od 4 maja będzie można przekraczać granicę bez potrzeby odbywania kwarantanny. Wyjątek ten dotyczyć będzie tylko osób, które przekraczają granicę, aby dotrzeć do pracy.
W money.pl informowaliśmy o ubiegłotygodniowych protestach mieszkańców pogranicza. Protesty miały miejsce na przejściach granicznych pomiędzy Polską a Niemcami w województwach zachodniopomorskim oraz lubuskim.
Protestujący domagali się od rządu, by zniósł ograniczenia w poruszaniu się pomiędzy krajami. Tłumaczyli, że przez wprowadzenie obowiązku 14-dniowej kwarantanny po przekroczeniu granicy, nie mogą oni normalnie pracować. Muszą wybierać między pozostaniem w Polsce z rodziną, a czasową emigracją w celu utrzymania miejsc pracy.
Jednak sprawa nie dotyczy wyłącznie takich pracowników. Szacuje się, że przynajmniej kilka tysięcy rodzin mieszka po niemieckiej stronie i dojeżdża do pracy w Polsce. Takie osoby zostały odcięte od swoich zakładów pracy. Sporo polskich rodzin przez rządowe zakazy jest też odseparowanych od swoich bliskich. A zdarza się, że po drugiej stronie granicy mieszkają osoby chore czy niepełnosprawne.
Zamknięte granice nie pozwalały także na powrót do szkół wielu uczniom, którzy mieszkają po polskiej stronie, ale kształcą się za granicą. Niemieckie szkoły zaczęły stopniowe przywracanie zajęć stacjonarnych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl