Lockdown spowodował spore straty w różnych branżach. Jak przekonują restauratorzy, szczególnie dotkliwy był dla nich. Z tego powodu zdecydowali się pozwać Skarb Państwa.
Dorota Rydygier, właścicielka restauracji Voila z Krakowa, we współpracy z Izbą Gospodarczą Gastronomii Polskiej 1 lutego 2021 r. podpisała z Kancelarią Adwokacko - RadcowskąDubois i Wspólnicy umowę na przygotowanie pozwu grupowego Gastronomii Polskiej.
- Działalność przedsiębiorców z branży gastronomii została ograniczona rozporządzeniami, tymczasem konstytucja mówi, że może być to dokonywane tylko i wyłącznie za pomocą ustawy - tłumaczył w programie Wirtualnej Polski "Newsroom" adwokat Jacek Dubois.
- Są to ograniczenia niezgodne z prawem, co coraz częściej przyznają sądy, niwelując kary nakładane na przedsiębiorców - dodał.
Wcześniej podobne pozwy wystosowała turystyka, kluby i dyskoteki. Pozew jest też przygotowywany w imieniu placów zabaw, a teraz dochodzi właśnie branża gastronomiczna. - Zakładamy, że 600-1000 przedsiębiorców przystąpi do pozwu, już teraz mamy kilkuset i z każdą godziną liczba rośnie - powiedział Dubois.
Branża skupiająca około 76 tys. lokali gastronomicznych, zatrudniająca blisko milion osób, generująca 37 mld zł do PKB domagać się będzie odszkodowań. Jakiej wysokości? IGGP szacuje, że przekroczą one kwotę jednego miliarda złotych.
Zdaniem Izby Gospodarczej, kilkanaście tysięcy restauratorów zostało wykluczonych z pomocy finansowej rządu ze względu na uruchomienie swoich lokali po 1 listopada 2019 r. tuż przed pandemią lub "zostało pominiętych z powodu manipulacji rządu RP kodami PKD".
"Żądaniem pozwu zbiorowego będzie ustalenie odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działania i zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej, w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego oraz stanu epidemii COVID-19." - informuje IGGP.
Pozew zostanie złożony na początku drugiego kwartału 2021 r.