Do sądu już wpłynęły dwa pozwy z żądaniami odszkodowawczymi, związanymi z lockdownem. Jeden z nich opiewa na ok. 215 tys. zł i został złożony przez właściciela galerii handlowej, a drugi na ok. 458 tys. zł i został złożony przez właściciela sieci siłowni.
- Każdy ma prawo iść do sądu, ale Skarb Państwa nie będzie pozbawiony ważkich argumentów, np. że trudna sytuacja, w której się znaleźliśmy, to nie skutek decyzji państwa, lecz pandemii - przekonuje wiceminister Marek Niedużak.
W jego przekonaniu rząd podjął odpowiednie kroki, aby ratować polskie firmy. - Przygotowaliśmy rozwiązania, mające wesprzeć firmy, aby mogły zachować swoją płynność finansową i ochronić miejsca pracy - stwierdził.
Jak argumentował, w ramach całej pomocy z tarcz antykryzysowych, w tym m.in. tarczy branżowej, tarczy finansowej i tarczy turystycznej na pomoc przedsiębiorcom przekazano ponad 180 mld zł, co stanowi blisko 9 proc. PKB.
- To bezprecedensowa skala pomocy, stawiająca nasz kraj w ścisłej czołówce państw unijnych jeśli chodzi o zakres wsparcia w relacji do rozmiaru gospodarki - zaznaczył.