Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Piotr Bera
Piotr Bera
|
aktualizacja

Odzieży do śmietnika na osiedlu już nie wyrzucisz. Duże zmiany od stycznia

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
707
Podziel się:

Od 2025 r. wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące segregacji tekstyliów. Zużytych ubrań czy firan nie będzie już można wyrzucać do śmieci zmieszanych. Pod groźbą kary finansowej. Mieszkańcy będą musieli dowozić zebrane odpady w wyznaczone przez samorządy miejsca.

Odzieży do śmietnika na osiedlu już nie wyrzucisz. Duże zmiany od stycznia
Od 2025 r. nie będzie można wyrzucać odzieży do kontenerów na odpady zmieszane (East News, ARKADIUSZ ZIOLEK)

Dotychczas zniszczone czy nieprzydatne tkaniny, odzież czy obuwie można było wyrzucać do kontenerów na odpady zmieszane, ale to się zmieni.

Nowego pojemnika na odpady, a co za tym idzie, kolejnego kolorowego worka na śmieci nie będzie. Od stycznia będą jednak obowiązywać nowe przepisy dotyczące tekstyliów i selektywnej zbiórki odpadów.

W całym kraju mieszkańcy będą zmuszeni do segregacji zużytych skarpetek czy koszulek, a następnie - tak będzie w większości gmin - do dostarczenia ich do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprzedaje sprzęt elektroniczny za 5 mln zł dziennie - Wojciech Buczkowski w Biznes Klasie

Gdzie wyrzucać tekstylia

Jak informuje np. gmina Stara Biała w powiecie płockim - nowa kategoria odpadowa obejmie szeroki wachlarz produktów tekstylnych. Do tej frakcji będą zaliczane m.in.:

  • ubrania – odzież codzienna, sportowa, robocza, bielizna, skarpetki;
  • tkaniny domowe – pościele, ręczniki, obrusy, firany, zasłony;
  • akcesoria tekstylne – szaliki, czapki, rękawiczki, torby tekstylne;
  • buty – obuwie wszelkiego rodzaju, choć mogą być one zbierane oddzielnie w specjalnych punktach.

"Obecnie, na terenie gminy Stara Biała zużytą odzież można oddawać do specjalnego pojemnika na terenie PSZOK-u w Ogorzelicach albo do organizacji zajmujących się pomocą potrzebującym. Od nowego roku odzież będzie można oddawać tak jak do tej pory do PSZOK-u. Co ważne, zużyta odzież będzie stanowiła nową, odrębną frakcję odpadów, a więc nie będzie można już jak dotychczas, wrzucać jej do pojemników na odpady zmieszane" - informuje samorząd.

Urząd Miasta Wałcz w województwie zachodniopomorskim wyjaśnia z kolei, że pojawienie się nowej frakcji ma "na celu minimalizowanie zużycia surowców oraz zmniejszenie produkcji odpadów".

W gminie Wałcz zamieszkanej przez ok. 12 tys. osób funkcjonuje jeden PSZOK, do którego można zwozić ubrania. Jak słyszymy w urzędzie - najprawdopodobniej kolejnego punktu nie będzie, lecz nadal trwają ustalenia. Nie wiadomo też, co z karami za ewentualny brak segregacji tekstyliów. - To kwestia ustalenia - usłyszeliśmy od jednej z urzędniczek na mniej niż miesiąc przed wejściem w życie przepisów.

Większość gmin, z którymi rozmawialiśmy, odbiera już nieodpłatnie tekstylia w PSZOK-ach.

Mieszkańcy zwożą ubrania we własnym zakresie od lat, więc ruszymy jedynie z kampanią informacyjną, pojawią się ulotki. Prowadzone są też zbiórki przez firmy zewnętrzne czy Polski Czerwony Krzyż (PCK) - mówi Joanna Michałek z urzędu miasta w Ustrzykach Dolnych.

Podobnie jest w gminie Radziejów w Kujawsko-Pomorskiem oraz w gminie Wiżajny na Podlasiu na trójstyku trzech granic - Polski, Litwy i Rosji.

- To żadna nowość dla nas. Ale za brak segregacji będą kary - wyjaśnia nam urzędniczka. Obecnie w gminie Wiżajny wywóz śmieci kosztuje 34 zł od osoby, ale przy stwierdzeniu braku segregacji ta kwota wzrasta dwukrotnie - do 68 zł.

Kary za brak segregacji

Wyższe kary nałoży gmina Solina w Bieszczadach. Również tam podziurawione skarpetki należy wywieźć do PSZOK-u, a brak segregacji będzie kosztować 100 zł od mieszkańca.

Teraz opłata za śmieci wynosi 25 zł od osoby, ale w przyszłym roku wzrośnie do 30 zł. Za brak segregacji nakładana jest kara w wysokości 50 zł, a od 2025 r. będzie to 100 zł - wyjaśniła nam jedna z urzędniczek w Solinie.

- Na początku pewnie będziemy upominać za brak segregacji odzieży, ale potem wejdą kary. Jeśli obowiązuje to wszystkich, to nie mamy wyjścia - dodała.

W Ustrzykach Dolnych stawka za wywóz śmieci to 37 zł, ale rośnie do 111 zł, gdy mieszkańcy nie segregują prawidłowo odpadów. Dotyczy to nie tylko domów jednorodzinnych, ale także bloków. Oznacza to, że jeśli w bloku mieszka 100 osób, to wyższa opłata zostanie naliczona na każdego lokatora. Nawet jeśli odpowiednio śmieci nie segreguje tylko garstka mieszkańców.

- Podmiot odbierający odpady komunalne kontroluje, co jest w worku, sprawdza segregację i robi zdjęcia, dokumentując np. wygląd pojemnika w wiacie śmietnikowej. Jeśli dochodzi do nieprawidłowości, to pojawiają się naklejki z ostrzeżeniem, odpady nie są odbierane, a na końcu nakładana jest kara - tłumaczy Joanna Michałek.

Ustrzyki Dolne wolą jednak stawiać na edukację, gdyż "stawka za odpady komunalne i tak jest wysoka".

Ludzie widzą, że firma zagląda do śmieci i raczej się pilnują. Zwłaszcza gdy zobaczą upomnienie u sąsiada. Mieszkańcy wywożą też tekstylia do PCK czy korzystają z mediów społecznościowych, gdzie umawiają się na odbiór rzeczy - dodaje Michałek.

PCK to nie wszystko

PSZOK-ów może być jednak za mało. Ja wynika z raportu Instytutu Ochrony Środowiska, w 2022 r. w Polsce funkcjonowało 2127 takich miejsc, co oznacza średnio jeden punkt na 17 tys. mieszkańców. A gminy każdego roku zbierają góry zużytych ubrań. We Wrocławiu miesięcznie do PSZOK-u trafia ok. 6 ton tekstyliów (70 ton rocznie).

- System już funkcjonuje, ale wrocławianie chętnie oddają tekstylia do pojemników PCK albo do schroniska św. Brata Alberta. Jak wynika z morfologii wrocławskich odpadów, tekstylia odpowiadają za mały proc. odpadów w pojemnikach zmieszanych. Dlatego nie ma ekonomicznego uzasadnienia, żeby wprowadzić szósty pojemnik do segregacji - mówi Piotr Krejner, rzecznik prasowy spółki Ekosystem gospodarującej odpadami w mieście.

W stolicy Dolnego Śląska opłata za śmieci wynosi 41,24 zł od osoby, a przy nałożonej karze wzrasta do 82,48 zł.

O współpracy z PCK mówi Grzegorz Cichy, burmistrz Proszowic (woj. małopolskie) oraz prezes Unii Miasteczek Polskich.

PCK stawia pojemniki od kilkunastu lat i można pozbyć się odzieży, przekazując ją na cele charytatywne lub do przetworzenia. Nie jesteśmy gotowi do wprowadzenia systemowej wywózki tekstyliów - uważa Cichy.

Jego zdaniem w najbliższym czasie nie należy spodziewać się kolejnego pojemnika. - Wtedy na pewno wzrosłyby koszty. Do tego w blokach jest problem z segregacją samą w sobie, nie mówiąc już o ograniczonej przestrzeni w wiatach - wyjaśnia burmistrz.

Kontenery PCK nie rozwiązują jednak problemu, bo część obywateli już teraz traktuje je jak śmietniska.

Cały czas do naszych kontenerów trafiają śmieci, nawet 40 proc. to odpady, a czasem jest jeszcze gorzej. Nie ma reguły, czy chodzi o wieś, czy miasto. Znajdujemy worki z cementem, śmieci zmieszane - opowiada Korneliusz Moczko z krakowskiego PCK.

Istnieją obawy, że po zmianach przepisów śmieci w kontenerach będzie jeszcze więcej, gdyż mieszkańcom zabraknie chęci, żeby pojechać do PSZOK-u, który może znajdować się na drugim końcu miasta. Urzędnicy zarzekają się jednak, że wywożone do lasu lub spalane w piecach odpady tekstylne należą do rzadkości. I to od stycznia się nie zmieni.

Wziąć przykład z innych

Jak systemowo rozwiązać odbiór tekstyliów? Grzegorz Cichy wskazuje na tzw. charity shops w Irlandii Północnej.

- Tam oddaje się nie tylko odzież, ale także meble czy płyty z muzyką. Ubrania po dezynfekcji można odkupić, co robi u nas tania odzież. Ale na Wyspach zebrane środki przeznacza się na cele charytatywne, np. na rzecz fundacji walczącej z rakiem. Takie punkty prowadzą osoby starsze w ramach wolontariatu. Trudno przenieść takie rozwiązanie jeden do jednego, ale jest to przykład filozofii zero waste na poziomie lokalnym - tłumaczy burmistrz Proszowic.

Sfinansowanie takiego zadania spadłoby jednak na samorządy, które musiałyby przygotować np. odpowiedni lokal. Tutaj z pomocą mogłoby przejść choćby PCK czy Caritas, które "wryły się ludziom w pamięć".

Każdy sposób, żeby odebrać od mieszkańca niepotrzebne rzeczy, jest dobry. Może trzeba zrobić jak z gabarytami i odbierać odzież raz w miesiącu? Można też nagradzać mieszkańców segregujących odpady, przyznając im bon czy zniżkę na usługi, co można powiązać z kartą mieszkańca - ocenia Cichy.

To wymagałoby jednak systemowych rozwiązań. Samorządom pozostają doraźne działania, a mieszkańcom dostosowanie się do kolejnych przepisów.

Piotr Bera, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(707)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Ryszard
2 tyg. temu
I to jest ekologia. Z jedną firanką czy parą butów trzeba będzie odpalać samochód, przejechać około 10 km na PSZOK i wypalić 1-2 litry paliwa. Tak trzymać - będziemy zdrowiej żyć.
MagicUE
2 tyg. temu
Ten kraj zadba wpierw o dziury stan techniczny drog, czystosc w miejscach publicznych, poprawi stan sluzby zdrowia, obnizy podatki to wtedy bede segregowal smieci i zachowywal sie jak prawowity obywatel . W innym przypadku bede robil to co mi sie podoba. Mieszkam w budynku gdzie jest 80 mieszkan wiec jesli nawet podniosa oplaty za zmieci rozlozone na 80 mieszkan to podwyzka bedzie tak znikoma ze nie roznica ta calkowicie niezmieni mojego dotychczasowego poziomu zycia.
Hania
2 tyg. temu
Zastanawiam się, czy faktycznie ktoś ma prawo przeszukiwać mój kontener na śmieci zmieszane. Przecież są bardzo prywatne rzeczy, które wyrzucamy i na pewno nie chcemy ich dać do przezroczystego worka na np. plastik. Wtedy wrzucam do zmieszanych. Opakowania po prezerwatywach, zabawki intymne, zużyte pielucho majtki dla dorosłych - można byłoby długo wymieniać. I co? I ktoś ma prawo to wyciągać i fotografować??? No przecież chyba finał takiej sprawy miałby miejsce w sądzie. To już kompletna inwigilacja. Jeśli ktoś ma wiedzę prawną na ten temat, to bardzo proszę o wypowiedź.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Wariatkowo
2 tyg. temu
Już widzę jak moja 87 letnia mama biegnie z tekstyliami przez miasto. Polska to jednak stan umysłu .
Roman G
2 tyg. temu
Pod groźbą kary ekologia to się nazywa dyktatura i złodziejstwo! Ludzie płacą kupę kasy za wywóz śmieci segregują a firmy odbierające sprzedają śmieci zamiast same segregować, Jak tak ma wyglądać ekologia to pieprzyć to.
elowen
2 tyg. temu
A możecie powiedzieć jak w wieku 72 lat mam dotrzeć bez samochodu z worem z wielgolasu brzezinskiego do pszok Halinów 6 kilometrów?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (707)
Pan Bober
4 dni temu
Ekoterror Obłęd. Czy kurtka z plastiku na pszoka czy do plastiku fikumiku
ZATROSKANY
6 dni temu
To w końcu co mieszkańcy bloków na osiedlach mają robić ze zużytą odzieżą ?Przecież 01.012025 już niedługo.
cenzura
1 tyg. temu
trrzeba będzie przed kazdym wjazdem do lasu postawić znak PSZOK ,albo zostawiajmy torby pod drzwiami urzędów gminy, miasta itd..
Mieszkaniec
2 tyg. temu
Po tym obrazku widzę że trzeba wprowadzić nowelizację w opróżnianiu i wywozu śmieci
Żal.pl
2 tyg. temu
Tymi przepisami zaśmiecacie lasy itp. Idiotyzm level 1000...
...
Następna strona