"Podjęliśmy decyzję, że wszystkie nasze samoloty będą omijać przestrzeń powietrzną Afganistanu. Ta zasada już obowiązuje, do odwołania" - powiedział PAP rzecznik LOT-u, Krzysztof Moczulski.
Dodał, że dotyczy to zarówno lotów pasażerskich, jak i towarowych.
Przypomnijmy: Afgańscy talibowie w niedzielę wkroczyli do stolicy Afganistanu, Kabulu i przejęli kontrolę nad krajem. Dotychczasowy popierany przez Stany Zjednoczone rząd upadł, a prezydent kraju Aszraf Ghani uciekł za granicę.
Jonathan Finer, zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych poinformował, że Amerykanie wzmocnią ochronę lotniska w Kabulu.
W poniedziałek ludność afgańska tłoczyła się na terenie kabulskiego lotniska, starając się uciec z kraju przed talibami, którzy w niedzielę wkroczyli do stolicy.
Żołnierze USA, którzy są na miejscu i pomagają przy ewakuacji amerykańskich obywateli i pracowników ambasady, oddali strzały w powietrze, żeby powstrzymać tłumy ludzi wdzierające się na płytę lotniska.
Władze lotniska im. Hamida Karzaja w Kabulu odwołały wszystkie loty komercyjne. Przestrzeń powietrzna jest dostępna tylko dla celów militarnych.
Agencja Reutera poinformowała, że co najmniej 5 osób zginęło, usiłując dostać się na pokłady samolotów.