Cztery osoby: prezes i wiceprezes spółki Great Private Equity, a także dwóch dyrektorów regionalnych z Poznania i Krakowa, zostało zatrzymanych przez funkcjonariuszy warszawskiej Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego. To wynik śledztwa prowadzonego przez CBA i Prokuraturę Okręgową w Warszawie.
Postępowanie dotyczy emisji obligacji i prowadzenia inwestycji na rynku FOREX między innymi przez spółki z grupy Great Private Equity. Klienci spółek, jak wynika z ustaleń śledczych, lokowali oszczędności w obligacje, które w założeniu miały im przynieść od 8 do 10 procent zysku. W związku z początkową spłatą obligacji, inwestorzy otrzymywali propozycje reinwestycji, w których zysk miał być gwarantowany. Po jakimś czasie przedstawiciele firmy stawali się jednak dla klientów nieuchwytni. Poszczególne osoby straciły w ten sposób od 1 tys. zł do nawet ponad 3,5 mln zł.
Ile osób mogło zostać poszkodowanych? Dokumentacja, dane elektroniczne i zeznania świadków wskazują że "co najmniej 152 osoby doprowadzono do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 16 mln zł" – czytamy w komunikacie CBA.
Czytaj także: CBA kupuje luksusowe samochody. To już drugi przetarg
Podejrzani usłyszeli zarzuty oszustwa. Wobec prezesa i wiceprezesa spółki zastosowano tymczasowe aresztowanie.
CBA apeluje, żeby osoby, które powierzyły pieniądze spółkom z grypy Great Private Equity, zgłaszały się do warszawskiej delegatury CBA.