Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|
aktualizacja

Ogromna powódź w Niemczech. Zaczynają liczyć straty

1
Podziel się:

Na początku czerwca przez Niemcy przeszły ogromne ulewy, które spowodowały powódź na południu kraju. Sytuacja pogodowa zaczęła się poprawiać, więc za naszą zachodnią granicą zaczęto liczyć straty. Te - według wstępnych szacunków - sięgają 100 mln euro.

Ogromna powódź w Niemczech. Zaczynają liczyć straty
Południe Niemiec walczy ze skutkami powodzi (Getty Images,, Alex Kraus)

Przez Niemcy przeszły olbrzymie ulewy od początku czerwca. Ulewy wywołały natomiast liczne podtopienia oraz powodzie, w których zginęło sześć osób, a trzy dalej uważa się za zaginione - podaje "Deutsche Welle". Sytuacja jednak zaczyna się powoli stabilizować i poprawiać, dlatego też rozpoczęto liczenie strat.

"Deutsche Welle" informuje, że pierwsze szacunki szkód dla swoich klientów podało towarzystwo ubezpieczeniowe R+V. - Liczymy się ze szkodami u ubezpieczonych w R+V w wysokości około 100 mln euro - powiedział członek zarządu grupy Klaus Endres. Podkreślił jednak, że liczenie ostatecznych szkód jeszcze potrwa. Co więcej, Niemieckie Stowarzyszenie Ubezpieczycieli spodziewa się ponadprzeciętnych strat.

Przypomnijmy, że przed powodzią pierwsze szacunki mówiły o kwocie idącej w miliardy euro. Szczególnie że podtopienia najbardziej dotknęły Bawarię, która jest nie tylko najbogatszym, ale i ważnym rolniczo regionem Niemiec. Straty dla bawarskich rolników nie zostały jednak jeszcze podliczone.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Chów klatkowy" pod Warszawą. Nie zostawiają suchej nitki na inwestycji dewelopera

Kanclerz Scholz obiecuje pomoc powodzianom

Pomoc dla mieszkańców podtopionych rejonów obiecał kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Zapewnił, że wraz z krajami związkowymi oszacuje straty i zorganizuje pomoc. Podkreślił także, że rząd federalny, jak i landy muszą lepiej przygotować się na podobne katastrofy.

Scholz dodał, że konieczna jest poprawa ochrony przeciwpowodziowej oraz stworzenie polderów i zbiorników retencyjnych w całych Niemczech. Wskazał, że choć nie są to popularne działania, to należy je wykonać.

Ponadto 20 czerwca odbędzie się spotkanie kanclerza wraz z szefami rządów krajów związkowych Niemiec na temat ubezpieczenia od zagrożeń naturalnych - podaje "Deutsche Welle". Premier Bawarii Markus Soeder domaga się wprowadzenia obowiązku takiego właśnie ubezpieczenia. - Właściciele domów i mieszkań muszą móc się ubezpieczyć od zagrożeń naturalnych - podkreślił Scholz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
WYRÓŻNIONE
Sołtys
6 miesięcy temu
A ja życzę Niemcom dokładnie to czego oni życzyli nam przez całe stulecia i obecnie.Jakie u nich bezrobocie jak nie ma kto zbierać szparagów.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1)
Sołtys
6 miesięcy temu
A ja życzę Niemcom dokładnie to czego oni życzyli nam przez całe stulecia i obecnie.Jakie u nich bezrobocie jak nie ma kto zbierać szparagów.