Afera GetBack dotyczy oszustw związanych z dystrybucją obligacji spółki i certyfikatów funduszy inwestycyjnych, nadużycia uprawnień i wyrządzenia Idea Bankowi szkody majątkowej w wielkich rozmiarach oraz prowadzenia przez ten bank działalności maklerskiej bez wymaganego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. Na ławie oskarżonych w tej sprawie zasiadło 16 osób.
Proces przed warszawskim sądem okręgowym toczy się swoim trybem, a w międzyczasie KNF wydała decyzję nakładającą na Konrada Kąkolewskiego – byłego prezesa zarządu GetBack S.A. – trzy kary pieniężne, w łącznej wysokości 3,35 mln zł – przekazała Komisja w komunikacie prasowym.
Afera GetBack. Za co kary dla byłego prezesa spółki?
Z tej kwoty 2,1 mln zł nałożono za dziewięciokrotne nienależyte wykonanie przez GetBack obowiązku przekazywania do wiadomości publicznej informacji poufnych o emisjach obligacji w trybie ofert prywatnych, przeprowadzonych przez spółkę w latach 2017-2018.
Kolejna kara, w wysokości 700 tys. zł, została nałożona na GetBack za nieprzekazanie do wiadomości publicznej informacji poufnej powstałej najpóźniej 28 marca 2018 r. o braku realizacji umowy nabycia portfeli wierzytelności na rynku hiszpańskim, zawartej w 2018 r. przez podmiot z grupy kapitałowej spółki oraz o utracie depozytu w wysokości 6,1 mln euro.
To nie koniec. KNF nałożyła na Kąkolewskiego karę 550 tys. zł za niewykonanie przez GetBack, 21 razy obowiązku informacyjnego, poprzez nieprzekazanie do wiadomości publicznej informacji poufnych, dotyczących niewywiązania się w 2018 r. ze zobowiązań wynikających z wyemitowanych obligacji przez GetBack SA, polegających na nieterminowym wykupie obligacji, braku wykupu obligacji oraz braku zapłaty odsetek od obligacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
KNF uzasadnia swoją decyzję ws. Krzysztofa Kąkolewskiego
Komisja Nadzoru Finansowego argumentuje swoją decyzję tym, że Kąkolewski, jako prezes zarządu GetBack, kierował pracami jej organu zarządzającego i z racji pełnienia tej funkcji, miał najszerszą wiedzę na temat działalności prowadzonej spółki.
"Uczestniczył on w podejmowaniu uchwał zarządu, zawierających warunki emisji obligacji, w tym określających skalę oprocentowania oraz fakt zawarcia opcji PUT. Podpisywał też niekompletne raporty bieżące, informujące o pozyskaniu finansowania za pośrednictwem obligacji prywatnych" – czytamy w komunikacie KNF.