- Uruchomienie funduszy z KPO będzie wymagało działań w obszarze sprawiedliwości, praworządności. Jest absolutna wola polityczna, żeby odpowiednie działania szybko podjąć - zapewniła w środę minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. - Uwolnienie funduszy z KPO, a także z Polityki Spójności jest absolutnie realne w bardzo szybkim terminie - dodała.
- Wiadomo, jakie to będą działania i myślę, że jest determinacja i po polskiej stronie, i po stronie unijnej, żeby fundusze z KPO uwalniać jak najszybciej – stwierdziła. Zapowiedziała też, że do końca roku do Polski powinny wpłynąć pierwsze pieniądze z funduszu REPowerEU.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyjaśniła, najbliższe dni będą bardzo intensywne: premier Donald Tusk poleciał do Brukseli, gdzie rozmawia o uwolnieniu funduszy należnych Polakom z KPO oraz z Polityki Spójności. Podkreśliła, że MFiPR będzie brało udział w tych rozmowach.
"Renesans rządów prawa"
W środę po południu Tusk był pytany w Brukseli, czy "przywiezie" z tej wizyty zaliczkę 5 mld euro z KPO. - To pytanie, jak rozumiem, jest metaforą. Wiadomo, że w walizkach nie przywiozę jej do Polski. Wszystko jest na dobrej drodze. Państwo obserwowali te nasze wysiłki od pierwszych dni po wyborach i jedno jest pewne: że wszystkie instytucje wiedzą, że w Polsce następuje w tej chwili renesans rządów prawa i nikt nie ma co do tego wątpliwości - odpowiedział premier.
Podkreślił, że sprawa została "zabagniona" przez poprzedni rząd. - Nie chcę wyprzedzać faktów przed spotkaniem z szefową Komisji, ale wydaje się, że jesteśmy na ostatniej prostej, żeby rozwiązać ten dylemat. (…) My mamy gotowe ustawy, ale oczywiście wiadomo, że one będą wymagały na końcu akceptacji prezydenta Andrzeja Dudy, który był jednak jednym ze współautorów tego problemu, jaki mamy dzisiaj do rozwiązania z pieniędzmi europejskimi – stwierdził Donald Tusk na briefingu prasowym w Brukseli.
- Powiedziałbym: na 90 proc. uda się ten proces przyspieszyć na tyle, że będę mógł w piątek wam powiedzieć: "mamy to" - zadeklarował szef rządu.
KPO to program, z którego Polska ma dostać 59,82 mld euro (261,4 mld zł), w tym 25,28 mld euro (110,4 mld zł) w postaci dotacji i 34,5 mld euro (151 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Większość tych środków będzie inwestowana w formie instrumentów finansowych, co umożliwi realizację projektów po 2026 r., nawet przez kolejne 30 lat.