W sobotę w serwisie internetowym YouTube pojawił się cały film "Tylko nie mów nikomu" Tomasza Sekielskiego. Już po pierwszych minutach od premiery oglądających było bardzo wielu. Zaraz po opublikowaniu filmu zobaczyło go blisko 20 tysięcy widzów. Teraz z minuty na minutę ta liczba rośnie.
Trwający ponad dwie godziny dokument braci Tomasza i Marka Sekielskich wstrząsa widzami. Produkcja pokazuje historie dorosłych dziś ludzi, którzy wspominają swoje traumatyczne przeżycia sprzed lat.
Są wśród nich tacy, którzy mają odwagę po latach spojrzeć swojemu oprawcy w oczy i porozmawiać z nim o pedofilskich zrachowaniach, które na zawsze zmieniły ich życie w koszmar.
Sekielski nie zarobi ani grosza
Biorąc pod uwagę zainteresowanie tematyką, sukces niedawnej produkcji "Kler" oraz pozytywne recenzje, wielu spodziewa się, że "Tylko nie mów nikomu" będzie hitem. A ile na tym wszystkim zarobi sam Sekielski?
- Nic nie zarobimy. Reklamy z YouTube'a będą wyłączone, nie będziemy dawać żadnych licencji - mówi money.pl Sekielski. Nie ma też mowy o żadnych niestandardowych reklamach, na przykład product placement. Dziennikarz zapewnia natomiast, że cała kwota zebrana przez Patronite poszła na realizację projektu.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl