Zwolnienia w kieleckim MOPR zapowiadała już w minionym tygodniu prezydent Kielc Agata Wojda. Lokalna "Gazeta Wyborcza" podaje, że ratusz tłumaczy taki obrót spraw tym, że miasto nie przedłuży umów pracownikom w wieku emerytalnym i osobom na umowach zlecenie.
Kielce. Około 100 osób straci pracę? "Likwidacja stanowisk"
– W większości wypadków będzie to decyzja o nieprzedłużeniu tego typu umów i ewentualnych obowiązków, rozłożenia między poszczególnych pracowników, ale faktycznie kilkadziesiąt osób – czterdzieści, pięćdziesiąt – to będzie likwidacja stanowisk pracy – zapowiedziała 10 lutego Agata Wojda.
Radio Kielce podaje, że w poniedziałek 17 lutego odbyło się w tej sprawie pierwsze spotkanie dyrekcji Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach z przedstawicielami związków zawodowych. Na razie nie podjęto żadnych wiążących decyzji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek do sprawy odniósł się Waldemar Bartosz, przewodniczący Zarządu Regionu Świętokrzyskiego NSZZ "Solidarność". Zaznaczył, że Miejski Urząd Pracy w Kielcach nie został oficjalnie poinformowany o ich planowaniu. – Nasze obawy są dwie. Po pierwsze, ochrona miejsc pracy, bo pracownicy nie wiedzą, kto dokładnie zostanie zwolniony. Nie ma też możliwości, żeby likwidacja 25 proc. etatów nie odbiła się negatywnie na jakości usług społecznych – powiedział Bartosz.
Władze Kielc argumentują redukcję etatów koniecznością optymalizacji wydatków. W 2023 r. miasto przeznaczyło na pomoc społeczną ponad 14 proc. budżetu, co jest najwyższym wynikiem wśród porównywalnych miast w Polsce. Dla porównania, Gliwice wydały na ten cel 6 proc. budżetu.
"Ostatnie miesiące poświęciliśmy na przeprowadzenie gruntownego audytu w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie oraz wypracowanie niezbędnych zmian organizacyjnych. (...) W ramach reorganizacji powołamy nowy Wydział Polityki Społecznej i Profilaktyki Zdrowotnej, który przejmie bezpośredni nadzór nad pracami związanymi z obszarem polityki społecznej, wspieraniem rodziny, opieką nad dziećmi oraz programami profilaktyki zdrowotnej i uzależnień. To zmiana systemowa" - czytamy w oświadczeniu kieleckiego ratusza.