Jak pisze Onet, Robert Kropiwnicki, obecnie pełniący funkcję wiceministra w resorcie aktywów państwowych, jest osobą od lat związaną z zarządzaniem spółkami państwowymi i samorządowymi. Jego współpraca z Szymonem Gawryszczakiem sięga czasów, gdy obaj byli aktywnymi działaczami Unii Wolności, a później wspólnie zakładali fundację Instytut Rozwoju Społecznego.
Jednak najwięcej kontrowersji wzbudziła ich działalność w spółce Arleg, należącej do samorządu województwa dolnośląskiego, kontrolowanego przez Platformę Obywatelską.
Jak przypomina portal, 10 lat temu Arleg, którego dyrektorem zarządzającym był Kropiwnicki, a prezesem Jarosław Rabczenko, wiceszef legnickiej Platformy Obywatelskiej, był obiektem skandalu. Spółka przelewała setki tysięcy złotych do prywatnych podmiotów związanych z politykami PO. Jedną z beneficjentek była Agencja Rozwoju Innowacji (ARI), którą kierował Szymon Gawryszczak. Jak ujawniła "Gazeta Wyborcza" w 2014 roku, ARI regularnie wygrywała przetargi, w których była jedynym oferentem, a także otrzymywała zlecenia z wolnej ręki, opiewające na kwoty rzędu setek tysięcy złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Afera Arlegu zakończyła się rozwiązaniem lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej w Legnicy, a Kropiwnicki i Rabczenko stanęli przed partyjnym sądem koleżeńskim. Pomimo uznania niektórych zarzutów za zasadne, nie wyciągnięto wobec nich politycznych konsekwencji. Kropiwnicki kontynuował swoją karierę polityczną, a Gawryszczak zajął się działalnością biznesową.
Pomimo przeszłości związanej z aferą Arlegu, Szymon Gawryszczak został w marcu 2024 roku członkiem zarządu Totalizatora Sportowego. Odpowiada za marketing spółki, której właścicielem jest Skarb Państwa. Z doniesień Onetu wynika, że w Totalizatorze zatrudniono osoby związane z dawnymi interesami Gawryszczaka.
Jedną z nich jest Katarzyna Sapa, która zasiadała z Gawryszczakiem w zarządzie spółki ARI oraz Instytutu Rozwoju Społecznego. Sapa, obecnie wiceprezes Instytutu, objęła stanowisko głównego specjalisty w wrocławskim oddziale Totalizatora Sportowego bez konkursu.
Również Bartłomiej Bogulski, były pływak, a prywatnie wspólnik Gawryszczaka w kilku przedsięwzięciach, otrzymał stanowisko wicedyrektora oddziału Totalizatora w Zielonej Górze. Bogulski, który wcześniej prowadził szkołę pływania we Wrocławiu, posiada udziały w spółce ITMedia Sport razem z Katarzyną Sapą. Według informacji Onetu, jego zatrudnienie odbyło się bez przeprowadzania otwartej rekrutacji, co wywołało krytykę wśród pracowników spółki.
23-letni działacz młodzieżówki zatrudniony w spółce
Onet zwraca również uwagę na zatrudnienie w Totalizatorze Sportowym Przemysława Wajmana, 23-letniego działacza Młodych Demokratów, młodzieżówki Platformy Obywatelskiej. Wajman objął stanowisko głównego specjalisty w wrocławskim oddziale spółki, podobnie jak Katarzyna Sapa. Jego rekrutacja również wzbudziła kontrowersje, ponieważ według źródeł Onetu, mimo przeprowadzonej otwartej rekrutacji, władze spółki wyraźnie wskazały, że to właśnie Wajman miał ją wygrać. Młody działacz wcześniej bezskutecznie kandydował do rady miasta Wrocławia z list Trzeciej Drogi.
Afera w Totalizatorze Sportowym już doprowadziła do odwołania prezesa Rafała Krzemienia, jednak wciąż nie wyjaśniono wszystkich wątpliwości dotyczących rekrutacji osób z bliskiego kręgu Roberta Kropiwnickiego i Szymona Gawryszczaka.