W czwartek Orlen przedstawi swoją strategię do 2035 roku, która zastąpi dotychczasowy plan obowiązujący do 2030 roku. Nowy dokument najprawdopodobniej nie przyniesie rewolucyjnych zmian w działalności koncernu w najbliższych latach, a raczej skupi się na kontynuacji już rozpoczętych inwestycji. Istotne zmiany mogą nastąpić po 2030 roku, szczególnie w obszarze zielonych projektów, takich jak rozwój odnawialnych źródeł energii.
Analitycy oczekują, że nowa strategia będzie zawierać założenia dotyczące przyszłych wyników finansowych oraz kluczowych obszarów działalności koncernu. Wartość realizowanych inwestycji może ulec zmniejszeniu w porównaniu do poprzedniego planu, który zakładał wydatki na poziomie 320 miliardów złotych.
Swoje przewidywania na temat dokumentu paliwowego giganta przedstawił w rozmowie z money.pl Dawid Czopek, ekspert ds. rynku paliwowego i zarządzający Polaris FIZ. Jego zdaniem strategia koncernu Orlen powinna uwzględniać różne grupy interesów, ale przede wszystkim skupić się na kluczowych obszarach rozwoju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Akcjonariusze najchętniej widzieliby znaczne ograniczenie wydatków inwestycyjnych i wypłatę możliwie dużej dywidendy, najlepiej powiązanej ze skupem akcji własnych. Jest to tym bardziej istotne, że część spółek, do których porównywany jest Orlen, po okresie znakomitej prosperity ma znaczne środki na wypłaty dla akcjonariuszy - wyjaśnia ekspert.
Czopek zwraca uwagę na szczególny kontekst ostatnich lat. - Te firmy na wojnie zarobiły tak samo jak Orlen albo jeszcze lepiej, ale nie podejmowały się aż tak megalomańskich projektów inwestycyjnych - podkreśla.
Orlen przestał się rozwijać? Ekspert wyjaśnia
Ekspert wskazuje na silne uwarunkowania polityczne działalności koncernu. - Szczególnie w czasie poprzednich rządów Orlen miał bardzo rozbudowaną politykę inwestycyjną. Poprzednia strategia powstawała w czasie, gdy wyniki spółki były rekordowe, co wynikało z sytuacji na Wschodzie. Niezwykle wysokie marże rafineryjne, wysokie ceny gazu, połączone z państwowymi subsydiami dla konsumentów, sprawiły, że Orlen przy założeniu tych warunków mógł pozwolić sobie na wysokie nakłady inwestycyjne oraz wypłatę stosunkowo atrakcyjnych dywidend - ocenia ekspert.
Dawid Czopek zwraca uwagę na obecne wyzwania w realizacji strategii. Warunki się bowiem znacząco zmieniły.
Dzisiaj każde ograniczenie wydatków inwestycyjnych - a jest to konieczne także dlatego, że życie brutalnie zweryfikowało część z założeń inwestycyjnych - spotyka się z krytyką. Ta krytyka trafia do części elektoratu w stylu "jak ja rządziłem, to były zyski i Orlen się rozwijał". O tym, że zyski wynikały z bardzo specyficznej sytuacji, a plany rozwoju były raczej na papierze i mało realne, mówi się już znacznie mniej - zwraca uwagę ekspert.
Według Czopka status spółki wymusza pewne kompromisy. - Orlen jest spółką Skarbu Państwa i musi liczyć się z takimi głosami, więc strategia nie może być mało ambitna - zauważa.
Orlen pomoże ratować energetykę?
Ekspert przedstawia swoją wizję przyszłości koncernu. Jego zdaniem Orlen powinien przede wszystkim skupić się na energetyce.
W Polsce za kilka lat możemy mieć istotny problem z dostępnością energii elektrycznej. Elektrownia atomowa w najlepszym przypadku powstanie za kilkanaście lat, będzie bardzo droga i też nie rozwiąże wielu naszych problemów. Jedynym wyjściem na kilka najbliższych lat jest budowa energetyki opartej o źródła odnawialne – przede wszystkim wiatr na lądzie oraz magazyny energii w postaci głównie baterii. Jako backup dla tych rozwiązań należy wybudować elektrownie gazowe - przekonuje Czopek.
Podkreśla naturalne predyspozycje koncernu do rozwoju w tym kierunku. - Ten profil idealnie wpisuje się w działalność Orlenu – sam może dostarczać gaz, co pozwoli zrealizować na nim marże i może stać się istotnym graczem na rynku energii - wyjaśnia.
Dawid Czopek wskazuje na kluczowe obszary rozwoju infrastruktury. - W części energetycznej warto skupić się na dystrybucji gazu i energii elektrycznej. Środki z KPO zapewniają tutaj bardzo atrakcyjne stopy zwrotu, a Polska wciąż ma braki w zakresie linii przesyłowych oraz transportu gazu. Dostępność gazu, a w przyszłości także wodoru, pozwoli ograniczyć największy problem wielu polskich miast - smog wynikający z niskiej emisji - przekonuje ekspert.
Przedstawia też wizję przyszłości działalności rafineryjnej. - Należy pozostawić działalność rafineryjną jako tzw. "cash cow", czyli źródło środków pieniężnych, w które należy inwestować wyłącznie na zasadzie odnowienia istniejących zasobów - zaleca Czopek.
Orlen czeka transformacja? Nadchodzi era samochodów elektrycznych
Ekspert przewiduje istotną transformację sieci detalicznej paliwowego giganta. - W przyszłości wiele stacji paliw stanie się hubami, na których naładujemy samochód, ale spędzając tam kilkanaście minut, w czasie tej czynności coś zjemy i wypijemy kawę - mówi.
- Oferując atrakcyjne warunki, na przykład poprzez większe związanie klientów ładujących samochody z klientami wykorzystującymi energię w domu, Orlen ma duże możliwości synergii, a mówiąc po ludzku - wykoszenia konkurencji. Marże na tej działalności mogą być bardzo wysokie, a rynek bardzo atrakcyjny - przewiduje.
Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl