Iga Świątek rozpoczęła współpracę z Oshee w lutym. Konsumenci od czerwca mogą kupić izotoniki czy napoje witaminowe z wodą kokosową z jej wizerunkiem. Firma podkreśla, że produkty stworzono przy współpracy z zespołem tenisistki - trenerem Tomaszem Wiktorowskim, psycholog Darią Abramowicz i fizjoterapeutą Maciejem Ryszczukiem.
Iga Świątek ambasadorką marki Porsche
- Iga jest dla nas pierwszą ambasadorką, gdzie stawiamy tak samo mocno na aspekt sportowy, ale i lifestylowy. Bardzo ważne dla nas jest to, co Iga prezentuje poza kortem, jakim jest człowiekiem. Prezentuje niezwykłe walory intelektualne, wypowiada się odważnie na tematy bliskie nam wszystkim - zdrowia psychicznego czy wojny w Ukrainie. Jest w tym konsekwentna mimo wielu przeciwności - podkreślił Czarniecki dla wirtualnemedia.pl.
Iga Świątek "numerem jeden"
Oshee stawia na Świątek m.in. dlatego, że planuje podbić rynek w Europie Środkowej i Południowej. Do tego dochodzą kraje arabskie. A tam organizowane są turnieje tenisowe. Do niedawna twarzą napoju był Robert Lewandowski, który współpracował z Oshee przez trzy lata. Współpraca ta jednak wygasła i nie została przedłużona na skutek wyłącznej decyzji Roberta Lewandowskiego.
Wcześniej serwis Wirtualne Media, który był źródłem informacji o sytuacji wokół Oshee, podał nieprawdziwe informacje dotyczące okoliczności rozstania producenta napojów i polskiego piłkarza. Wirtualne Media opublikowały w tej sprawie przeprosiny, wobec Roberta Lewandowskiego, za podawanie nieprawdziwych informacji, wprowadzających czytelników w błąd.
Oshee pozycjonuje się od zawsze na młodą, świeżą markę. Dlatego współpraca trwająca 3-4 lata, a w przypadku reprezentacji (w piłce nożnej - przyp. red.) było to prawie 8, w dużej mierze realizuje nasze zamiary. No i chyba też wszyscy nie mamy złudzeń. Jeżeli chodzi o polskiego sportowca numer jeden w tej chwili, to jest to Iga Świątek - uważa Czarniecki.
Ponadto Oshee związało się umową z hiszpańską La Liga, która jest transmitowana w 180 krajach świata. Nowym mistrzem Hiszpanii została FC Barcelona z Robertem Lewandowskim w składzie.