Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

"Ostatnia szansa" dla Poczty Polskiej. W tym tygodniu ma zapaść decyzja

59
Podziel się:

Jeszcze w tym tygodniu kierownictwo Poczty Polskiej przedstawi plan transformacji. Będzie bolesny, ale to ostatnia szansa - pisze "Rzeczpospolita". Dziennik dotarł do analiz na potrzeby raportu otwarcia. Wskazuje on na liczne zaniedbania, które doprowadziły do katastrofalnej sytuacji giganta.

"Ostatnia szansa" dla Poczty Polskiej. W tym tygodniu ma zapaść decyzja
Poczta Polska osiągnęła ponad 620 mln zł straty za 2023 r. (East News, MAXHOP)

"Pocztę Polską trzeba wymyślić na nowo" - stwierdził Sebastian Mikosz po objęciu stanowiska prezesa państwowego operatora. Mówił wówczas, że znajduje się ona w stanie śmierci klinicznej. Strata Poczty za ubiegły rok sięgnęła 621 zł. "Rz" dotarła do analiz, na podstawie których przygotowano niejawny raport otwarcia dla nowego kierownictwa oraz program transformacji spółki.

Co jest przyczyną kiepskiej kondycji Poczty? Jak czytamy, to nie tylko niekorzystna struktura przychodów i dominacja usługi doręczania listów. "Dochodzą opóźnione z powodów zaniedbań poprzedniego kierownictwa w strategicznych inwestycjach na perspektywicznych rynkach z powodu zaniedbań" - pisze dziennik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Relacja z wydarzenia Future of Payments 2024

Poczta Polska listami stoi. Tak jej się tylko wydaje

Analizy, na które powołuje się "Rzeczpospolita", wskazują, że Poczta Polska budowała wszystkie linie przychodowe jako "dobudówki" do segmentu doręczania listów. "Tymczasem listy to schyłkowa część usług pocztowych, a Poczta nie dostosowywała się do zmian rynkowych. Brak konkurencji przekładał się na dramatycznie niski poziom obsługi klienta" - napisano.

To zaś miało skutkować przeniesieniem "standardów listowych" także do usługi kurierskiej, którą "Poczta oparła na archaicznej logistyce listowej". To wszystko spowodowało spadek udziału w rynku przesyłek kurierskich, ekspresowych i paczkowych, bardzo niską terminowość i niski poziom jakości w odczuciu klientów.

Poczta Polska jako operator wyznaczony musi utrzymywać 4700 placówek własnych i kolejne 2000 agencji. Jednak wykorzystanie tak rozbudowanej sieci detalicznej "jest bardzo słabe, a wartość koszyka oraz dzienny ruch w placówkach bardzo niski".

Jak czytamy, "analizy wskazują na ogromny dług technologiczny", związany nie tylko ze sprzętem, ale i wykorzystywanymi systemami. "Bardzo trudnym tematem w jest zatrudnienie" - dodano.

Analizy, o których pisze "Rz", mają wskazywać na jego przerost, a także na niskie płace i złą organizację pracy jako główne przyczyny odejść z firmy. "Praca w spółce postrzegana jest jako bardzo nieatrakcyjna. Poczta zatrudnia dziś ponad 60 tys. osób, a koszty pracy stanowią ok. 65 proc. budżetu firmy" - czytamy. To większy udział niż w Deutsche Post (33 proc.), holenderskiej Post NL (37 proc.), brytyjskiej Royal Mail (58 proc.).

"Uwarunkowania lokalne, w szczególności relacje z własnym rządem oraz odpowiednio wczesne rozpoczęcie procesów transformacyjnych, decydują o zróżnicowaniu przyjętych modeli biznesowych. W efekcie każda z nich dysponuje swoim własnym, indywidualnym rozwiązaniem. Taką indywidualną drogę na rynku krajowym musi też odnaleźć Poczta Polska" - twierdzą analitycy pocztowi.

Według "Rz" nowy plan dla Poczty Polskiej ma zostać zaprezentowany w tym tygodniu - we wtorek lub w środę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(59)
WYRÓŻNIONE
Emma
3 miesiące temu
Byłam pracownikiem Poczty. Nigdy nie widziałam tak źle funkcjonującej firmy. Prezesi,dyrektorzy, kierownicy i ,,ci przy korycie,, bawią się nic nie robiąc. Przejadają pocztowe pieniądze na tak zwanych ,, szkoleniach i naradach,,. Bawią się na lewo i prawo, a dla zwykłego pracownika, który potrzebuje wsparcia czy rozmowy nie ma czasu. Załatwienie czegokolwiek,,służbowego,, graniczy z cudem. Za dużo tych ,,w biurze,,.
Listonoszka
3 miesiące temu
Za dużo niepotrzebnych pracowników w biurach, za dużo pracowników wyższego szczebla którzy tylko przyznają sobie premie i nagrody, za mało pracowników niższego szczebla - listonoszy i obsługi klienta. Zbyt dużo niepotrzebnych pierdół w sprzedaży, a zbyt mało dodatkowych rozwiązań co do listów i paczek, tj. chociażby zarządzanie przesyłką w trakcie transportu i przekierowanie jej do punktu odbioru, i wiele innych. Przestarzałe metody dosłania listów - dosłania i wrzutki do konkretnych osób z góry powinny się wyświetlać w tablecie a nie być wyszukiwane przez listonoszy w ręcznie zapisanym zaszycie. Rejony są zbyt duże przez co nie jest możliwa obsługa całego rejonu przez 5 dni w tyg - ale obciążenie nie jest zrobione od 2 lat, bo wyszło by tak duże że po cięciach rejonów jakie dokonali, znów trzeba by je przywracać. I jeszcze wiele innych rzeczy które można by tu długo wypisywać. Ogólnie mówiąc - złe zarządzanie z samej góry, za mało pracowników na dole że zbyt niską płacą poniżej najniższej krajowej, zbyt dużo pracy dla tych pracowników ( ludzie to nie automaty), zbyt mało nowoczesnych rozwiązań i współpracy z innymi firmami.
Jorg
3 miesiące temu
Poczta po rozdziale majątku z Telekomunikacją w 1992 roku była skazana na deficyt. Ale o dziwo samodzielnie wyszła na plus. I wtedy zainteresowali się nią politycy zajmując wysokie kierownicze stanowiska bez pojęcia o tematyce poczty. Każda zmiana rządu to zmiana prezesa poczty i znajomych królika. By mieć na wysokie uposażenia swoich w XXI wieku zaczęto wyprzedaż nieruchomości. Każda następna ekipa była bardziej niekompetentna ale pazerniejsza. Aktualny prezes będzie grabarzem poczty a doświadczenie w tej materii posiada.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (59)
Eka
3 miesiące temu
A gdzie info że zuzp został odwołany i zaczynamy zarabiać poniżej najniższej krajowej, bez stażowego, bez żadnych dodatków, a w tym samym czasie zatrudniają 4 nowych prezesów od niczego i dostała 700ml od państwa. Gdzie logika, zatrudnić nowych pracowników za duże pieniądze 💰, a listonosz zarabia 3k na rękę
Nike
3 miesiące temu
Pracowałem na poczcie. Po pierwsze przerost administracji. Samych zwiazkowców z Solidarnosci było w urzedzie pieciu. Co robili ? a no nic szczególnego po za braniem kasy. Do tego naczelnik, były kierowca Żuka, a dlaczego on , no bo jego wujkiem był wyzej postawiony kacyk promotor. Do tego te sklepowe produkty, tym zajmowały sie kolejne osoby , . Pani z okienka spisuje ręcznie przekazy a pozniej wklepuje dane do komputera. Dostawa paczek zajmowała się zewnetrzna firma przewozowa a nasze czyli pocztowe auta stały na placu, a wiadomo , kierowca tez musiał zarobic.,, Sporo tego , tak mógłbym pisac jeszcze dlugo. Moim zdaniem poczty juz nic nie uratuje. odszedłem bo szkoda zdrowia na to co tam sie wyprawia.
Hjk
3 miesiące temu
Pierwsza dobra zmiana na poczcie od 16 sierpnia wzrost opłat za rachunki
Wij
3 miesiące temu
Poczta (sklep z dewocjonaliami) była od wielu lat w rękach PiS. Wydoił do końca.
Jestem123
3 miesiące temu
Liberalizacja rynku unijnego w Unii nastąpiła w 2011. Poczta Polska została tzw operatorem wyznaczonym i w związku z tym ma ogromną ilość obowiązków, których realizacja przynosi finansowe straty. To normalne, do pewnych rzeczy trzeba dokładać - jak np do rozwożenia emerytur, czy doręczeń sądowych na wsiach pisma z gminy ..... ale na końcu ktoś musi te pieniądze dopłacać.Politycy uważają zwykle, że Poczta musi dać sobie radę i już. A tak się nie da. Dlatego jeśli nie chcemy mieć państwa papierowego a realnie działające, obsługujące swoich obywateli, rząd musi przeznaczyć na to specjalne środki. Jeśli Niemcy,Włochy i inne kraje mogli tak robić, to dlaczego polski rząd nie może?
...
Następna strona