Piotr Miączyński z "Gazety Wyborczej" nazywa ten plan "przeciskaniem gospodarki" przez zamęt z COVID-19. Co wiemy? Rząd nie zapowiada żadnych cięć programów społecznych. Trzynasta i czternasta emerytura będą wypłacane. Za to waloryzacja emerytur będzie wręcz symboliczna – zeszłoroczne podwyżki tych świadczeń o 70 złotych przejdą do historii. W tym roku emeryci z najniższymi emeryturami dostaną jedynie 40-50 złotych miesięcznie więcej.
Bez zmian obędą się także programy społeczne – jak 500+ czy wprowadzony właśnie bon turystyczny.
Czego nie będzie?
Zapowiadana przez Jarosława Kaczyńskiego pensja minimalna w wysokości 3 tysięcy złotych musi poczekać. Na razie będzie 2800 zł brutto – ale warto pamiętać, że nie rząd wypłaca pensje, ale pracodawcy. Za to rząd pobiera od tych pensji podatek.
Budżet przyklepany. Rząd dostał absolutorium
Żadnych podwyżek nie będzie w budżetówce. Jak pisze Miączyński "pół miliona pracowników budżetówki nie będzie miało podwyżek nawet o wskaźnik inflacji".
Rząd liczy także na zastrzyki pieniędzy – choćby z podatku cukrowego czy aukcji 5G. Nie będą to jednak środki mogące znacząco podreperować jego sytuację. Podobnie będzie z planowanym od przyszłego roku podatkiem handlowym. Miałby on przynieść (o ile faktycznie zostanie wprowadzony) 1,6 mld zł rocznie. Kilkanaście miliardów może za to dać opłata przekształceniowa OFE.
Jednak rząd – jak pisze Miączyński – nie przedstawił żadnej spójnej wizji czy planu jak odbudować finanse państwa po pandemii. Wiadomo jedynie, że deficyt w tym roku ma sięgnąć 100 mld złotych a inflacja 3,1 proc.
Na razie plan PiS obejmuje dolewanie benzyny (pieniędzy) do ogniska, aby jak najmocniej pobudzić konsumpcję.
Deficyt budżetowy wyniesie w tym roku około 100 mld zł – mówił kilka dni temu minister finansów Tadeusz Kościński (nowelizacja budżetu dopiero we wrześniu).
Wszelkie "tarcze antykryzysowe" zbliżają się już do 300 mld zł pomocy. Wpływy z podatków przez pandemię spadły, a rząd nie przedstawia żadnej wizji, żadnego pomysłu, jak w dłuższym terminie je odbudować. Lokomotywą napędową gospodarki ciągle ma być konsumpcja.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie