Pod koniec 2022 roku w swoim oświadczeniu majątkowym prezes PiS zadeklarował posiadanie 289 tys. 625 zł. W skład jego majątku wchodzi również dom o powierzchni 150 metrów kwadratowych, wart 1,8 mln zł. Kaczyński ujawnił również, że oprócz uposażenia poselskiego i diety, otrzymuje również emeryturę.
Jednak po upływie zaledwie sześciu miesięcy, sytuacja finansowa prezesa PiS uległa znaczącej zmianie. Dziennik "Fakt" przeanalizował oświadczenie majątkowe, które Kaczyński złożył po powrocie do rządu na stanowisko wicepremiera w połowie roku. Z analizy wynika, że oszczędności Kaczyńskiego znacznie się zmniejszyły - o 20 tys. zł. Kaczyński zadeklarował, że posiada 269 tys. 368 zł. Pozostałe składniki majątku nie uległy zmianie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skąd ta zmiana? Nie wiadomo, bo polityk nie podał aktualnych dochodów, jakie uzyskał na początku roku. Dziennik przypomina, że prezes PiS otrzymuje pieniądze z dwóch źródeł – uposażenia poselskiego i diety z Kancelarii Sejmu oraz emerytury. Miesięczne świadczenie wynosi około 8 tys. zł brutto.
Nie wiadomo również, czy Kaczyński trzyma swoje oszczędności na koncie bankowym, na lokacie czy w domu. Chodzi o ponad ćwierć miliona złotych. Z oświadczenia majątkowego się tego nie dowiemy - czytamy w dzienniku.
"Niech prezes PiS weźmie przykład z premiera"
Ekspert finansowy, Marek Zuber, doradza, co Jarosław Kaczyński może zrobić z taką kwotą. Jego zdaniem powinien naśladować premiera Mateusza Morawieckiego i zainwestować w obligacje skarbu państwa. - To obecnie najrozsądniejszy sposób, aby chronić wartość pieniądza przed inflacją - mówi ekonomista w rozmowie z Faktem" i dodaje, że mogłyby to być obligacje czteroletnie.
Premier zdradza, na co przeznaczy zyski z obligacji
Dziennik przypomina, że premier Mateusz Morawiecki pod koniec ubiegłego roku zainwestował w obligacje 4,6 mln zł. Część z nich sprzedał. Jak wynika z ostatniego oświadczenia majątkowego, posiada papiery skarbowe o wartości około 4,4 mln zł. Tylko w tym roku mogą one przynieść szefowi rządu około 462 tys. zł zysku. To więcej niż roczna pensja z KPRM. W ubiegłym roku Morawiecki zarobił 285 tys. zł. Premier deklaruje, że zysk z obligacji przekazał na cele charytatywne.