Decyzja Unii Europejskiej związana z możliwością dodawania do żywności proszku ze zmielonych świerszczy wywołała w Polsce polityczną burzę. Takiego przymusu jednak nie ma. Informacja o dodaniu takiego składnika znajdzie się na opakowaniu. Zresztą, to się już dzieje. Owady od dawna znajdują się w niektórych produktach spożywczych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Owady w żywności. Kody na etykietach
W wykorzystaniu owadów chodzi o wydzieliny i spreparowane ciała owadów. Występują one w niektórych środkach dodawanych do żywności - czytamy w "Fakcie".
Skąd wiadomo, że w składzie danego produktu są owady? Trzeba śledzić kody. Pod skrótem E904 kryje się popularny szelak, który wykorzystuje się w przemyśle spożywczym do produkcji słodyczy czy nabłyszczania warzyw, owoców, a nawet ziaren kawy. Jest to odmiana żywicy pozyskiwanej z wydzieliny czerwców, owadów z rzędu pluskwiaków, żyjących na drzewach szelakowych na terenie Tajlandii i Indii - informuje dziennik.
Jeśli w składzie zobaczysz oznaczenie E120, oznacza to, że w produkcie znajduje się popularna koszenila, czyli kwas karminowy. Dzięki niemu produkty zyskują ciemnoczerwony kolor. Pozyskuje się go z wysuszonych, zmielonych owadów czerwców kaktusowych, czerwców armeńskich czy czerwców polskich - informuje "Fakt".