- To nie jest kwestia szarpaniny pomiędzy nami, jakiejś polityki. Po prostu są pieniądze, także moje - mówił Jurek Owsiak podczas Marszu Miliona Serc.
Wraca sprawa respiratorów
- My dysponujemy pieniędzmi społecznymi, wiec one są święte, każdy grosz. Pan dysponuje pieniędzmi publicznymi i nie może być tak, że przez kilka lat takie trwonienie publicznych pieniędzy stało się codziennością - dodał Jurek Owsiak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ubiegłym roku Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że skierowała do prokuratury dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wysokich urzędników państwowych. Jednym z nich jest Janusz Cieszyński, były wiceminister zdrowia, obecnie pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa.
Przypomnijmy, że Ministerstwo Zdrowia podpisało w kwietniu 2020 r. umowę na dostawę 1241 respiratorów. Miała je dostarczyć firma E&K, należąca do handlarza bronią. Spółka z umowy wywiązała się tylko częściowo — do Polski trafiło jedynie 200 respiratorów. W związku z niedotrzymaniem terminu dostaw sprzętu, który miał trafić do resortu zdrowia w kwietniu i w maju 2020 r., resort odstąpił od umowy. Do tej pory jednak nie odzyskał 40 mln zł.
Decyzji o zakupie respiratorów wielokrotnie bronili politycy Prawa i Sprawiedliwości. Premier Mateusz Morawiecki podkreślał w czerwcu 2020 r., że zapadła ona na początku pandemii Covid-19, kiedy tego typu sprzętu brakowało w wielu krajach.