Do biur sprzedaży deweloperów wrócili kupujący. - Niestety formalności i problemy organizacyjne powodują, że firmy budujące mieszkania nie są w stanie płynnie odpowiedzieć na potrzeby Polaków. To powoduje, że od co najmniej kilku miesięcy topnieje oferta mieszkań w biurach sprzedaży deweloperów. Prace nad uruchomieniem kolejnych inwestycji idą pełną parą, ale chwilę musi to potrwać - przekonuje w najnowszej analizie Bartosz Turek z HREIT.
Łatwiej o kredyt. Skutki już widać
W kwietniu 2023 roku deweloperzy zaczęli budować mniej niż 7 tysięcy nowych mieszkań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ostatnio w kwietniu deweloperzy rozpoczynali tak mało budów trzy lata temu, a więc na początku epidemii, kiedy ruch na rynku mieszkaniowym zamarł na kilka tygodni, a urzędy i wielu pracowników biurowych przeszło na pracę zdalną - czytamy w najnowszej analizie HREIT.
Czemu się tak dzieje, skoro z danych Otodom Analytics wynika, że sprzedaż mieszkań wyraźnie odbiła i w samym tylko kwietniu była o połowę wyższa niż rok temu?
Podaż mieszkań nie jest z gumy. Popyt, owszem, może szybko się odbudowywać, tak jak dziś, gdy banki na nowo odkręciły kurki z kredytami. Gdy jednak zmiany po stronie kupujących zachodzą szybko, to popyt łatwo może się spotkać ze ścianą. I choć sytuacja nie jest dziś aż tak dramatyczna, to deweloperzy nie są przecież w stanie z dnia na dzień uruchamiać nowych inwestycji. Nawet posiadając działkę z projektem i pozwoleniem na budowę, przeważnie nie możemy momentalnie uruchomić sprzedaży i budowy - przekonuje ekspert HREIT.
I dodaje, że wprowadzenie inwestycji wymaga co najmniej przygotowania dokumentów, materiałów marketingowych i biura sprzedaży. W dokumentach trzeba ponadto zadeklarować termin oddania mieszkań do użytkowania. - W idealnych warunkach przygotowanie wszystkiego trwać może kilka tygodni, ale zazwyczaj czas ten liczymy w miesiącach czy nawet kwartałach - podsumowuje Bartosz Turek.
Deweloperze, będą mogli odpowiedzieć na rosnący popyt
Gdy deweloperzy uporają się z przeszkodami organizacyjnymi i formalnymi, to są w stanie uruchomić całkiem sporo nowych budów. Co najmniej część deweloperów ma w zapasie projekty, które mogą dość sprawnie zaoferować na rynku. Oczywiście nie może się sto stać z dnia na dzień, ale w perspektywie kilku miesięcy jest to jak najbardziej możliwe - przekonuje Bartosz Turek.
- Przecież w samym tylko 2022 roku firmy budujące mieszkania na sprzedaż dostały pozwolenia na budowę 203 tysięcy mieszkań. To o około 88 tysięcy więcej niż mieszkań, których budowę deweloperzy w ubiegłym roku rozpoczęli. W bieżącym roku jest, póki co podobnie – pozwoleń jest więcej niż faktycznie zaczynanych budów. Do kwietnia deweloperzy dostali bowiem pozwolenia na ponad 48 tysięcy lokali, a faktycznie zaczęli budowę ponad 30 tysięcy - wylicza główny analityk HREIT.
W kwietniu deweloperzy oddali do użytkowania prawie 10,6 tysięcy mieszkań. To o niecałe 3 proc. mniej niż w analogicznym okresie przed rokiem – wylicza GUS.