Ministerstwo Infrastruktury zapowiedziało lakonicznie, że pracuje nad nową stawką za badanie techniczne pojazdu. Ceny za przegląd samochodu nie zmieniły się od 2004 roku - za coroczną kontrolę płacimy 98 zł, a w przypadku samochodu z instalacją gazową 162 zł.
Przegląd samochodu. Cena w 2025 roku do zmiany
Dziennikarz RMF FM ustalił nieoficjalnie, że opracowywana wciąż podwyżka za przegląd auta ma wynieść od kilku do maksymalnie 20 procent. To oznaczałoby w praktyce, że przegląd kosztowałby maksymalnie 120 zł. W kontekście tego, że stawka nie zmieniła się od dwóch dekad, a przy zestawianiu ówczesnych zarobków do obecnych padały nawet kwoty rzędu 505 złotych, byłaby to nieodczuwalna podwyżka. Medialnie wybrzmiała też zapowiedź Artura Sałaty, ze Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP, który oceniał, że przegląd auta powinien kosztować 10 proc. minimalnego wynagrodzenia. W tym roku byłoby to aż 466,6 złotych.
Resort infrastruktury skłania się przy tym ku rozwiązaniu z coroczną waloryzacją ceny za przegląd. Projekt ws. zmian złożono w połowie grudnia 2024 r. "Zakłada poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym i pozytywny wpływ na ochronę środowiska przez uszczelnienie systemu badań technicznych i stworzenie spójnego nadzoru nad prawidłowością przeprowadzania badań technicznych pojazdów. W efekcie wpłynie to na wyższą jakość wykonywanych badań technicznych i tym samym m.in. wyeliminowane z ruchu drogowego zostaną pojazdy w złym stanie technicznym" - czytamy w lakoniczmym wyjaśnieniu MI dla radia RMF.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przegląd samochodu 2025. "Żenująca propozycja"
Doniesienia stacji zirytowały właściciela stacji kontroli pojazdów z Lewina Brzeskiego (woj. opolskie). - Te 20 złotych (podwyżki), które zaproponowali, to jest żenujące i uwłaczające. Od lat dokładamy do biznesu, ale ile tak można ciągnąć? [...] Tylko w tamtym roku zamknęło się 120 punktów. Mamy pracowników, których musimy opłacić, oni też mają rodziny. Ceny energii rosną, przedsiębiorcy są w tragicznej sytuacji. Niech sobie nie robią z nas żartów, bo to jest po prostu świństwo - powiedział rozgłośni pan Marek.
I zaznaczył, że cena za przegląd powinna zostać podniesiona "o co najmniej 200 złotych". - Nie ma zgody na to, by rzucić nam ochłapy i kazać nam pracować przez kolejne 20 lat za 5 zł. Ktoś nawarzył sobie piwa i teraz będzie musiał je wypić - zapowiedział.
Diagnosta ostrzegł, że stowarzyszenie z tej branży chce złożyć przeciw państwu pozew zbiorowy i walczyć o odszkodowania. - Jeśli w Polsce się nie uda, to pójdziemy do Strasburga. Nie ma zgody na takie traktowanie. Jeśli nie chcą nam zmienić stawek, to niech zdejmą z nas taryfikator - powiedział diagnosta samochodowy.