Nowelizacja ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw z 2022 r. dopuszcza możliwość odejścia od stosowania norm jakościowych dla węgla, jeśli zaistnieją nadzwyczajne okoliczności zagrażające bezpieczeństwu energetycznemu. Dotyczy to paliw stałych sprzedawanych do gospodarstw domowych oraz do użycia w instalacjach o nominalnej mocy cieplnej mniejszej niż 1 MW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawieszenie norm jakościowych dla węgla. MKiŚ zdecydowało ws. przedłużenia
Wymagania dla węgla określają m.in. dopuszczalną zawartość popiołu, siarki, wymiar ziarna czy wartość opałową. Normy nie obowiązywały do 31 lipca, kiedy to wygasło poprzednie rozporządzenie znoszące je.
Tymczasem wiadomo już, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedłużyło do końca roku zawieszenie norm jakościowych dla węgla, uzasadniając decyzję trwającą wojną w Ukrainie.
Nadal trwa napaść Rosji na Ukrainę, która jest przyczyną kryzysu energetycznego. Ma to negatywny wpływ na zmianę warunków zaopatrzenia w paliwa stałe zagrażające bezpieczeństwu energetycznemu. Wprowadzone czasowo zmiany mają na względzie interes konsumentów oraz zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego i komfortu cieplnego - przekazał resort.
Jak wskazano w uzasadnieniu projektu rozporządzenia, w ocenie rządu brak odstąpienia od stosowania wymagań jakościowych dla paliw stałych może doprowadzić do pogłębiania rozwarstwienia społecznego oraz przyczyni się do powiększania skali ubóstwa energetycznego.
Wskazano też, że na składowiskach w gminach pozostało ponad 60 tys. ton węgla, który samorządy wprowadzały do obrotu podczas zniesienia norm jakościowych, i bez utrzymania odstępstwa nie dałoby się go dłużej wprowadzać do obrotu. "Dodatkowo bez wprowadzenia odstępstwa pod znakiem zapytania staje sprzedaż węgla opałowego przez LW Bogdanka, ze względu na zawartość siarki, która oscyluje na granicy dopuszczalności" - zaznaczono w uzasadnieniu.