W ubiegłym roku sprzedaż dóbr luksusowych zmalała w Chinach o 10 proc. - wylicza firma doradcza z Bostonu, Bain & Co. To załamanie po pięciu złotych latach. Jak wskazuje "Rzeczpospolita" w latach 2012-16 rynek artykułów luksusowych w Chinach rósł średnio o 1 proc. rocznie, w 2016-19 nastąpiła poprawa do 26 proc. rocznie, a w 2019-21 skoczyła aż o 42 proc.
Spadek sprzedaży ma związek z pandemią koronawirusa oraz kolejnymi lockdownami związanymi z restrykcją polityka zero COVID. Jak wynika z prognoz firm doradczych, zniesienie ograniczeń sanitarnych pozwoli przywrócić sprzedaż do poziomu z 2021 r.
Jak zauważa agencja Reutera, na rynku luksusu różne branże traciły w różnym stopniu. "Najmniej straciły wyroby sprzedawane elektronicznie, sprzedaż drogich kosmetyków zmalała jednocyfrowo, biżuterii i galanterii skórzanej o 10-15 proc., modnych luksusowych sukienek i ubrań oraz artykułów lifestylowych o 15-20 proc., a sprzedaż zegarków załamała się o 20-25 proc." - wskazuje Rzeczpospolita.
Jak pisaliśmy w money.pl, Chiny borykają się ze spowolnieniem tempa rozwoju. Pekin oszacował ubiegłoroczny PKB Chin na 3 proc. Na tle świata nie wypada on źle, ale jest jednym z najsłabszych wyników tego kraju na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Obecne Chiny mocno różnią się od tych sprzed kilku dekad, kiedy co roku ze wsi do miast przesiedlały się miliony ludzi, a tania siła robocza była kołem zamachowym gospodarki.