To kolejny krok na drodze do formalnego przyjęcia szóstego pakietu sankcji, które państwa UE nałożą na Rosję za jej inwazję na Ukrainę. I dokonywane przez rosyjskie wojska zbrodnie na cywilach. Obostrzenia mają zatrzymać machinę wojenną Władimira Putina. Lub chociaż maksymalnie ją spowolnić.
Główną restrykcją, która nałożona ma być na reżim Władimira Putina, to embargo na ropę, z wyłączeniem dostarczanej rurociągami. Będzie to kolejny po węglu surowiec energetyczny z Rosji, z którego rezygnują kraje członkowskie UE. W zamian przejść mają na alternatywne - często droższe - źródła.
Dokładne szczegóły poznamy po formalnym zatwierdzeniu sankcji. PAP podaje, że procedura przyjęcia szóstego pakietu zakończy się w ciągu najbliższych godzin. Na razie wiadomo, że natychmiast UE ma odciąć się od dwóch trzecich dostaw surowca, a do końca roku import ma zmniejszyć się o ok. 90 proc.
Patriarcha Cyryl wypada z szóstego pakietu sankcji
Kolejna "paczka" restrykcji wycelowanych w reżim Putina zakłada także sankcje na konkretne osoby, które wspierają Kreml i działania Rosji w Ukrainie. Lista zawiera około 60 nazwisk. PAP podaje, że nie ma wśród nich patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Cyryla.
Informacje o objęciu duchownego unijnymi restrykcjami pojawiły się we wtorek nieoficjalnie. Jak pisze Bloomberg, według unijnego dokumentu Cyryl jest uważany za "długoletniego sojusznika prezydenta Władimira Putina" i "stał się jednym z głównych zwolenników rosyjskiej agresji militarnej na Ukrainę".
Jak informowaliśmy wcześniej, na taki krok nie zgodziły się Węgry. Kraj rządzony przez Viktora Orbana ponownie zablokował przyjęcie szóstego właśnie pakietu sankcji przez UE. Okazuje się, że skutecznie. Źródło PAP podaje, że Cyryl został usunięty z listy osób objętych restrykcjami.