Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

"Patoogródek"? Skrawek ziemi przed blokiem. Pytają, co inwestor miał na myśli

11
Podziel się:

Ma tylko metr szerokości i wychodzi prosto na chodnik i ulicę. "Mikroogródek" przynależny do nowego mieszkania na warszawskiej Woli wywołał niemałą sensację, o której pisze Wyborcza.pl, pytając w tytule, "co inwestor miał na myśli?".

"Patoogródek"? Skrawek ziemi przed blokiem. Pytają, co inwestor miał na myśli
Mikroogródek przy ul. Szarych Szeregów w Warszawie (Agencja Wyborcza, Fot. Jacek Marczewski / Agencja Wyborcza.pl)

Wyborcza.pl cytuje hasło z reklamy dewelopera, który zbudował blok na warszawskiej Woli: "Dokładamy wszelkich starań, aby końcowy efekt przekroczył najśmielsze oczekiwania". I dodaje, że "rzeczywiście mu się udało, ale nie tak, jak planował".

Chodzi o inwestycję La Wola przy ul. Szarych Szeregów w miejscu dawnego parkingu. Na niskim parterze, na poziomie chodnika, znalazł się mikroogródek. "Wydaje się skrajnie niefunkcjonalny. Ma tylko około metra szerokości, długi jest na kilka metrów. Wychodzi wprost na chodnik. Za chodnikiem jest ulica" - czytamy. Ulokowany jest tuż przy drzwiach wejściowych do bloku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Suchej nitki na pomyśle dewelopera nie zostawiają aktywiści i internauci. "Były już mikromieszkania, przyszła pora również na mikroogródki" - napisał na platformie X Tomasz Smyczyński, aktywista Miasto Jest Nasze.

Serwis przytacza także komentarz internauty z branżowego forum Skyscrapercity, na którym napisano: "Konkurs na ogródek roku mamy chyba rozstrzygnięty".

Deweloper mówi o "fragmencie nawierzchni przed lokalem"

Budynek zaprojektowało biuro JK-Design, a inwestorem i wykonawcą jest firma Totalbud. Grzegorz Czwartosz, reprezentujący inwestora, zapewnia, że blok jest zbudowany zgodnie z prawem i otrzymał niedawno pozwolenie na użytkowanie. Ogródek jest przypisany do ostatniego wolnego lokalu w tej inwestycji.

Jest to lokal o charakterze uniwersalnym, może być usługowy, biurowy lub mieszkaniowy w zależności od decyzji nabywcy i aranżacji wnętrza. Ma alternatywne, niedokończone wejście, można do niego wejść od strony klatki schodowej i właśnie od ulicy - powiedział Czwartosz "Wyborczej".

Podkreśla, że ogrodzenie ma zostać zdemontowane. To przyszły nabywca ma zdecydować, jaki los czeka "mikroogródek". - Może tam być trawa i inne nasadzenia, może też być chodnik z ustawionymi na nim gazonami z roślinnością. Może też tam być wyłącznie chodnik. Wszystko zależy od tego, jakie przeznaczenie użytkowe będzie miał ten lokal. Obecnie jego zakup jest negocjowany z biurem notarialnym i pracownią ortopedyczną

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
OTUA
7 miesięcy temu
Czy można będzie w tym ogródku pić sobie piwo patrząc na przechodniów?
henry
7 miesięcy temu
Nie rozumiem tego bólu głowy niektórych . Tak długo, jak będą nabywcy, deweloperzy będą budować różne - w tym małe mieszkania, z małymi "przyległościami". Zrozumcie: deweloper buduje dla pieniędzy, więc nigdy nie zbuduje czegoś, co się nie sprzeda. TO RYNEK DYKTUJE TO, CO MA BUDOWAĆ DEWELOPER, NIE ODWROTNIE! Jak długo jest więc zapotrzebowanie na mikrokawalerki z mikroogródkami, tak długo deweloperzy będą te potrzeby realizować. Nikt nikogo nie zmusza do kupowania małych lokali!!! Dajcie żyć, również tym, którzy chcą mieszkać na 20 m2.
do henry
7 miesięcy temu
niestety masz racje - gdyby gospodarka mieszkaniowa byla ,, normalna ,, - nasi deweloperzy dawno by zbankrutowali
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
Magda
7 miesięcy temu
Polecam Home Group Black za tworzenie społeczności. Ich inwestycje są nie tylko miejscami do życia, ale też przestrzeniami, gdzie można nawiązywać nowe znajomości i czuć się częścią większej wspólnoty
Karolina
7 miesięcy temu
beznadziejny artykuł! sama bym ten lokal kupiła np na salon kosmetyczny czy fryzjerski. gdyby nie ta siatka to tylko psie kupy by tam były. Lepiej żeby zamiast tych kilku metrów ziemi była kostka brukowa? szukanie sensacji na siłe
stan33
7 miesięcy temu
Chyba juz nic gorszego nie moze spotkac wlasciciela takiego mieszkania z tym ogrodkiem przy chodniku,chyba ze lubi bez przerwy sprzatac puste butelki,puszki,smieci oraz sluchac ciagle rozmowy pod swoim oknem czy wachac spaliny samochodow.
łodzia
7 miesięcy temu
Ogrodzenie po obu wyższych stronach na zdjeciu obsadzić zimozielonym bluszczem hedera, tylko w pojemnikach bo lubi uciekać. Od strony chodnika to ogrodzenie powinno być wysokie, można wstawić tam płot to nic nie będzie widać- na płocie można zawiesić małe doniczki z kwiatami. Reszta terenu w trawie/stokrotkach/koniczynie (lub w sztucznej trawie), na wystawienie stolika z krzesłami wystarczy. Każda zielenina za oknem to plus.
ja ja
7 miesięcy temu
Jako dziecko mieszkałam w mieszkaniu 35 m2 bez balkonu. 1 pokoj i drugi wydzielony z kuchni, jak wszyscy w tych blokach w tym samym pionie. Marzyłam jako dziekco wtedy o balkonie. Taki pato-ogródek brałabym w ciemno.