Od piątku odbiorcy biznesowi będą płacić rachunki za gaz niższe o 25 proc. - taką decyzję podjęła spółka PGNiG OD. Co istotne, nie będą musieli składać w tym celu żadnych dodatkowych dokumentów, czy też podpisywać nowe umowy.
- Ceny paliwa gazowego uwzględniające obniżkę, będą automatycznie zastosowane w rozliczeniach - przekazał prezes PGNiG Paweł Majewski.
Decyzja następstwem spadku cen gazu na giełdzie
PGNiG OD zapewnia, że monitoruje sytuację. Kolejne decyzje dotyczące stawek cen gazu, będzie podejmować po analizie otoczenia rynkowego, a przede wszystkim cen na Towarowej Giełdzie Energii, gdzie zaopatruje się spółka.
- Jeszcze w grudniu ceny notowały rekordowe poziomy, obecnie spadły, jednak sytuacja rynkowa jest nadal bardzo niestabilna i nie można wykluczyć powrotu do trendu wzrostowego - ostrzega prezes PGNiG OD Henryk Mucha.
Obecnie jednak, w związku ze spadkiem cen na giełdzie, spółka obniża o jedną czwartą rachunki polskich przedsiębiorców. - Dlatego zdecydowaliśmy się na wprowadzenie obniżki, która będzie stanowiła realną pomoc dla takich podmiotów jak: piekarnie, zakłady fryzjerskie czy firmy usługowe - stwierdził Henryk Mucha.
Rekordowe podwyżki cen gazu od stycznia
Spółka zatem częściowo wycofuje się z własnych decyzji dotyczących podwyżek cen gazu dla odbiorców biznesowych. W money.pl pisaliśmy o ursynowskiej przychodni, która od stycznia zapłaci 880 tys. złotych rocznie, choć jeszcze w 2021 r. za dostawy gazu płaciła 120 tys. złotych.
PGNiG w odpowiedzi na pytania money.pl w tej sprawie tłumaczył, że cena ta jesttarget="_blank"> następstwem obowiązujących stawek za paliwo gazowe w danym dniu na Towarowej Giełdzie Energii (TGE). Spółka podkreśla, że składała ofertę w czasie szczytu giełdowych notowań.
"Warto również zauważyć, że oferty były wybierane w trybie konkurencyjnym i oferta PGNiG była najniższa ze wszystkich" - zwraca uwagę Departament Komunikacji PGNiG w odpowiedzi na nasze pytania (nikt nie podpisał się pod odpowiedzią).
Pilna reakcja rządu
Zresztą podwyżki cen gazu m.in. dla placówek medycznych, przedszkoli czy żłobków spowodowały natychmiastową reakcję rządu. Gabinet Mateusza Morawieckiego przyjął pilny projekt ustawy zamrażający taryfy na to paliwo dla tzw. odbiorców strategicznych. W czwartek ustawę tę poparł Sejm.
Z niższymi podwyżkami muszą mierzyć się indywidualni odbiorcy gazu (choć nie wszyscy: część osób mieszkająca w spółdzielniach czy wspólnotach została potraktowana jako odbiorcy biznesowi). Im taryfy na dostawy błękitnego paliwa zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki. URE zatwierdził podwyżki rzędu 54 proc. od stycznia.
Aby jednak nieco "ulżyć" Polakom i zmniejszyć skalę podwyżek, rząd przygotował tzw. tarczę antyinflacyjną. Przewidywała ona m.in. obniżenie stawki podatku VAT na gaz najpierw z 23 proc. do 8 proc. (zgodnie z tarczą 1.0), a od lutego - zerową stawkę VAT-u (tarcza 2.0).
Dla rodzin o najmniejszych dochodach przewidziany został również tzw. dodatek osłonowy. Około 6,8 mln Polaków otrzyma od państwa od 400 zł do nawet ponad 1400 zł.