Unia Europejska przygotowuje się na bardzo trudne zimy bez rosyjskich surowców energetycznych, od których zdecydowała się odciąć w odpowiedzi na atak Rosji na Ukrainę. Europa zaopatruje się m.in. w gaz LNG.
Czytaj także: Putin zburzył Niemcom marzenia o hubie gazowym. Polskie inwestycje też wciąż w sferze planów
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) poinformowało, że odebrało dwa transporty tego surowca. Pierwsza dostawa dotarła w weekend gazowcem British Achiever z USA do terminalu w Kłajpedzie na Litwie. To ok. 90 mln m sześc. gazu ziemnego po regazyfikacji.
To nie koniec. PGNiG przekazał, że z kolei w poniedziałek (26 września) gazowcem Al Huwaila z Kataru przypłynęło ok. 120 mln m sześc. (wolumen po regazyfikacji). Ta dostawa trafiła do terminala w Świnoujściu. "To 40. ładunek LNG odebrany w Polsce w tym roku" - zaznacza spółka.
Komisja Europejska zakłada zwiększenie importu gazu skroplonego drogą morską. LNG ma zrównoważyć dostawy rurociągowe ze Wschodu. Portugalskie Sines ma stać się centrum przeładunkowym gazu z dużych tankowców do mniejszych, które łatwiej mogą być obsługiwane w pozostałych portach Europy Środkowej.