Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mikołaj Kunica
|
aktualizacja

"Piątka Kaczyńskiego". Były wicepremier krytycznie: nie ma darmowych obiadów

57
Podziel się:

- To miara nieodpowiedzialności za stan państwa obecnych elit politycznych - powiedział w programie "Biznes mówi" były wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhoff. W rozmowie z Mikołajem Kunicą ocenił on zapowiedź tzw. "piątki Kaczyńskiego".

Janusz Steinhoff w programie "Biznes mówi"
Janusz Steinhoff w programie "Biznes mówi" (Money.pl, Biznes mówi)

"Nowa piątka PiS", czy też "piątka Kaczyńskiego" to pięć reform ogłoszonych przez Prawo i Sprawiedliwość, których realizacja może kosztować ponad 40 mld zł.

Wśród nich znalazły się: wprowadzenie od lipca tego roku 500 plus na każde dziecko, wypłata "trzynastych emerytur", zwiększenie kosztów uzyskania przychodu, zwolnienie najmłodszych pracowników z podatku dochodowego oraz dofinansowanie lokalnych połączeń autobusowych.

Według rządzących pieniądze na realizację obietnicy są w budżecie, a ekonomiści przekonują, że tak znaczący transfer socjalny przyspieszy polskie PKB w okresie światowego spowolnienie gospodarczego o około 0,5 proc. Z drugiej strony przeciwko części wydatków oponuje minister finansów Teresa Czerwińska, która ostrzega przed złamaniem tzw. reguły wydatkowej.

- Powinnością rządu i ministra finansów jest przewidywać przyszłość. Gdybym był ministrem, to nie zgodziłbym się na wydatki o takiej skali ogłoszone nagle bez konsultacji z resortem finansów. (…) Gdyby to była decyzja, która stałaby w sprzeczności z koncepcją określonego stanu finansów, podałbym się do dymisji. To jedyna droga – powiedział w programie "Biznes mówi" Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki.

Jak wskazał, w przyszłym roku może pojawić się problem ze sfinansowaniem zapowiedzi i równoczesnym pozostaniem w zgodzie z tzw. regułą wydatkową.

Steinhoff wskazał, że sposób ogłoszenia "piątki" jest nieakceptowalny. – Nie tak dawno Sejm uchwalił budżet państwa. Jeśli po uchwaleniu wprowadza się wydatki takiej skali, to trzeba mieć świadomość konsekwencji, a one są dość kosztowne. Program ma wymiar polityczny: mieści się w taktyce kampanii wyborczej. To miara nieodpowiedzialności za stan państwa obecnych elit politycznych – dodał i przypomniał, że w ekonomii nie ma "darmowych obiadowych".

- Za wszystko trzeba płacić – ostrzegł i wyliczał, że budżet już płaci m.in. za obniżenie wieku emerytalnego.

- Nie twierdzę, że wszystkie wydatki są nieracjonalne. Np. program 500 plus był konieczny ze względu na tragiczną sytuację demograficzną, ale trzeba ważyć możliwości budżetu państwa. Wzrost PKB na poziomie 5 proc. już się kończy – zastrzegł.

Problem z utrzymaniem tak wysokiego wzrostu, zdaniem Steinhoffa, wynika nie tylko ze spadku europejskiej i globalnej koniunktury, ale także z niskiego udziału inwestycji prywatnych w PKB.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(57)
WYRÓŻNIONE
j.
6 lat temu
A czy nie można by powiedzieć nauczycielom: "Mamy dla Was pieniądze! Zapełniamy Wasze kieszenie! Wszystko jest policzone, bo wystarczy nie kraść i rozbiliśmy przecież mafie vatowskie! Natomiast bogatym rodzicom powiedzieć: Budżet nie jest z gumy i 500+ nie dostaniecie!... Emerytom nawet nic nie trzeba by mówić, bo oni nawet się nie spodziewali, że dostaną jakąś "trzynastkę", która zresztą nie rozwiązuje ich problemów, a jeśli już ją dajemy, to tylko pobierającym np. emerytury mniejsze od minimalnego wynagrodzenia. Znalazłoby się sporo miliardów dla nauczycieli i np. dla niepełnosprawnych. No, ale tym wszystkim rządzi polityka i chęć za wszelką cenę utrzymania się przy władzy! Przecież nawet dziecko się potrafi w tym połapać: Dawanie nauczycielom, których jest kilkaset tysięcy, a którzy i tak mają być może swoje zdanie na temat dobrej zmiany i zagłosują po swojemu jest z politycznego punktu widzenia bez sensu i dlatego tutaj trzeba mówić, że "budżet nie jest z gumy". Emerytów jest znacznie więcej i jest większa szansa, że zagłosują, zwłaszcza jeśli dostaną jakiś "prezent", na tych, którzy tak bardzo boją się utraty władzy (czemu zresztą nie można się dziwić). Wszystko to jest moralnie obrzydliwe, a... tak przy Wielkim Poście, Kościół w takich sprawach oczywiście milczy (jeśli tylko wszystko się dzieje z dala od alkowy...), być może licząc na to, że mu coś z Pańskiego stołu skapnie i tym samym dając nie po raz pierwszy dowód abdykacji z pozycji autorytetu moralnego!
Kazimierz II ...
6 lat temu
Krzywousty zastał Polskę murowaną, zostawił zrujnowaną
Rtp
6 lat temu
Ten sejm powinien wprowadzić odpowiedzialność konstytucyjna za korupcję polityczna
NAJNOWSZE KOMENTARZE (57)
pj
5 lata temu
jak sie przekroczy tzw punkt krytyczny to gospodarka zacznie sie zwijac i to sie juz zaczyna jestesmy blisko
I sprawiedliw...
6 lat temu
Marx i Lenin nie przepracowali nawet jednego dnia ale kłamali i pisali podobne bzdury... właśnie dla tumania tych co pracowali
ZYZAK
6 lat temu
Państwo nie może być doskonałe socjalnie , Państwo MUSI być obiektywne w sferze wynagrodzeń za pracę.
Heniek
6 lat temu
A ja sie nie boje jak beda nowe podatki poprostu zamkne interes i wyjade a co bede robić? Juz odpowiadam bede robil jak ukraincy poprostu bede przyjezdzial sobie i dyktowal warunki pracy to najprostsza metoda zatrudnienia pracownikow miesiac tutaj miesiac zycia tam
Barbara
6 lat temu
A co to matki dostają 500+ i jeszcze obiadu nie chce im się ugotować czy to jakiś żart ?
...
Następna strona